Reklama
Reklama

Łaska odsłania kulisy nagłego wypadku. Błyskawicznie trafiła do szpitala. Tam przeżyła koszmar

Katarzyna Łaska (44 l.) wprost z wydarzenia „Disney. Koncert spełnionych marzeń” trafiła do szpitala. Początkowo wiadomo było tylko, że przewróciła się, schodząc ze sceny, a na miejsce zostali wezwani medycy. Teraz jest już jasne, co naprawdę się stało. Było niebezpiecznie?

Katarzyna Łaska, piosenkarka, artystka musicalowa i dubbingowa, znana jest z brawurowego wykonania polskiej wersji językowej piosenki Elsy z „Krainy lodu”. Właśnie hit „Mam tę moc” (sprawdź!) Łaska zaprezentowała na gali „Disney. Koncert spełnionych marzeń” we wtorek 19 marca 2024 roku.

Reklama

Niestety, po występie doszło do nieszczęśliwego wypadku. Początkowo nie było wiadomo, dlaczego wokalistka potknęła się i upadła. Prowadząca koncert Anna Głogowska snuła na ten temat różne teorie. Jak rozważała w rozmowie z Plejadą:

„Kasia, schodząc po skończeniu występu, pośliznęła się na śliskiej podłodze. Być może pośliznęła się na swojej sukience?” - sugerowała Głogowska.

Katarzyna Łaska wprost z imprezy Disneya trafiła do szpitala

Na miejsce wypadku zostali wezwani ratownicy medyczni. W międzyczasie Głogowska zabawiała zebrane na widowni dzieci konkursem gier i zabaw. 

Łaska została przewieziona do szpitala, gdzie potwierdzono, że przyczyną jej upadku rzeczywiście było potknięcie się a nie coś gorszego: „Wszystko jest ok. Kasia się potknęła, ale nie zasłabła. Medycy ją sprawdzili, ale wszystko jest w porządku. Ale dziękujemy za troskę!” - uspokajała menedżerka piosenkarki.

Katarzyna Łaska ujawniła, co spotkało ją na SOR-ze

Sama Łaska z czasem zrelacjonowała swoją sytuację na Instastories. Przy okazji ujawniła, co spotkało ją na SOR-ze:

"Drodzy, wczoraj na scenie miałam mały wypadek. Chciałam wszystkich uspokoić, że żyję i mam nadzieję, szybko wrócę do formy. Niestety z tego powodu jestem zmuszona odwołać koncerty i warsztaty zaplanowane do końca tygodnia. Spędziłam 9 godzin na SOR-ze, co oprócz bólu kosztowało mnie dużo stresu" - przekazała niepocieszona artystka. 

Stan piosenkarki nie był na tyle kiepski, by konieczne było pozostanie w szpitalu na dłużej. Proces zdrowienia kontynuuje w warunkach domowych. Tam zyskała zaś dodatkową opiekę:

"Ale jestem już zaopiekowana przez najbliższych w domu. Uważajcie na siebie” - zaapelowała do fanów.

Lipińska i narzeczona Leona Myszkowskiego też narzekały na SOR

O bolączkach służby zdrowia dyskutuje się w Polsce od lat. Regularnie wpisy na ten temat zamieszcza Agata Młynarska, która, z racji swoich przewlekłych schorzeń, często odwiedza placówki medyczne. 

Półtora roku temu Blanka Lipińska,  która po przywiezieniu babci z krwotokiem do szpitala została odesłana do placówki w innym mieście, pomstowała na państwową służbę zdrowia:

„Ja się pytam, gdzie są moje pieniądze, które ja płacę na służbę zdrowia, gdzie jest w ogóle polska opieka??? Ja w Warszawie mam tylko prywatną opiekę medyczną, żeby do takich sytuacji nie dochodziło”. 

W tę narrację próbowała wpisać się narzeczona Leona Myszkowskiego, narzekając, że w noc sylwestrową ukochany ze spuchniętym palcem musiał  czekać pół godziny na rejestrację w zakopiańskim szpitalu. Osiągnęła jednak rezultat przeciwny do zamierzonego. Na Instagramie Kseni pojawiły się wtedy ociekające sarkazmem komentarze, których autorzy doradzali jej i Leonowi zaprzestanie gwiazdorzenia.

Zobacz też:

Byli parą jak z obrazka, ale jeden wyjazd zmienił wszystko. Zerwali w święta

"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Kasia Łaska wyjawia zarobki w dubbingu! Będziecie zaskoczeni...

Kasia Łaska o bajkach Disneya. "Zawsze to uwielbiałam, zwłaszcza piosenki"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kasia Łaska | Anna Głogowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy