Reklama
Reklama

Laskowska potwierdziła doniesienia o gorącym romansie dopiero pod koniec życia. Po wszystkim wróciła do męża

Irena Laskowska była w latach 60. jedną z największych gwiazd polskiego kina. Niewiele osób pamięta, że pierwszą główną rolę filmową zagrała, będąc już dojrzałą – 33-letnią – aktorką. W filmie "Ostatni dzień lata" stworzyła przejmującą kreację, a podczas zdjęć do niego przeżyła płomienny romans z Janem Machulskim. Dopiero tuż przed śmiercią przyznała, że to właśnie z nim zdradziła męża, ale była to tylko "chwileczka zapomnienia".

Irena Laskowska miała już na swoim koncie mnóstwo znakomitych ról teatralnych, gdy Tadeusz Konwicki zaoferował jej główną rolę kobiecą w filmie "Ostatni dzień lata". Jej partnerem miał być Adam Hanuszkiewicz, ale – ponieważ nie zgodził się zagrać za darmo – reżyser podmienił go na 28-letniego Jana Machulskiego.

"Laskowska, tak w kostiumie kąpielowym, jak i w pełni ubrana, potrafiła rozpalać wyobraźnię mężczyzn. Ponoć na planie Konwicki i Machulski rywalizowali o jej względy"- sugeruje autorka książki "Świat Machulskich. Biografia rodzinna".

Reklama

Jan Machulski podobał się jej, lubiła spędzać czas w jego towarzystwie

Irena zgodziła się zagrać w filmie Konwickiego tylko dlatego, że za kamerą miał stanąć jej brat, operator Jan Laskowski. Za reżyserem nie przepadała.

"On mi się po prostu nie podobał jako mężczyzna"- stwierdziła po latach w wywiadzie dla "Dziennika".

Machulskiemu Irena od razu wpadła w oko. Zaprzyjaźnili się i nie odstępowali się nawet na krok. Konwicki szalał z zazdrości, ale nic nie mógł poradzić na to, że Laskowska woli spędzać czas w towarzystwie przystojnego amanta.

Choć rola w "Ostatnim dniu lata" otworzyła Irenie Laskowskiej drzwi do wielkiej kariery, aktorka nie lubiła tego filmu. Do końca życia wypominała Tadeuszowi Konwickiemu, że kazał jej zagrać w jednej ze scen bez ubrania.

"Proszę sobie wyobrazić: rok 1958, plaża, trzech chłopaków i ja mam przed nimi paradować na golca! Każda kobieta miałaby opory. Zgodziłam się w końcu, ale zastrzegłam, że Tadzio ma zniknąć na czas kręcenia tych ujęć. Mój brat musiał zostać, bo obsługiwał kamerę..." - opowiadała pół wieku po premierze w cytowanym już wywiadzie.

Bardzo kochała męża i nie chciała go stracić

Konwicki był przyjacielem rodziny Laskowskich, Irenę znał od lat, przyjaźnił się też z jej mężem.

"Podkochiwał się we mnie, adorował mnie. Cóż... nie byłam brzydka" - wspominała aktorka w rozmowie z portalem historycznym zw.lt.

Reżyser nie mógł przeboleć tego, że Irena uległa Machulskiemu. Ostrzegał ją, że aktor jest niepoprawnym uwodzicielem, ale nie słuchała go. Zdawała sobie sprawę, że jej romans z Janem skończy się wraz z ostatnim klapsem na planie "Ostatniego dnia lata" i nie myliła się.

Natychmiast po zakończeniu zdjęć Machulski wrócił do żony, a o niej zapomniał.

"Nas z Jankiem na pewno łączyła przyjaźń, dlatego mogliśmy przejść przez wszystkie życiowe próby" - stwierdziła Halina Machulska w wywiadzie-rzece, dodając, że wybaczyła mężowi wszystkie grzeszki, bo wiedziała, że szczerze i całym sercem kocha tylko ją.

Irena Laskowska dopiero pod koniec życia (odeszła 6 grudnia 2019 roku) przyznała, że zdradziła męża – starszego od niej o 15 lat Mieczysława Piotrowskiego – z Janem Machulskim. Wyznała w wywiadzie, że wcale tego nie chciała, ale stało się. Nie kryła, że to wcale nie Jan zakończył ich relację, ale ona.

"Miałam wspaniałego męża, nie chciałam go stracić" - powiedziała "Trybunie".

Źródła:

1. Wywiady z I. Laskowską: „Dziennik Trybuna” (luty 2019), portal historyczny zw.lt (październik 2015)

2. Książka A. Bimer „Świat Machulskich. Biografia rodzinna”, wyd. 2025

3. Książka M. Zawadki „Halina Machulska. Byłam wierna sobie”, wyd. 2014

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy