Lech Wałęsa utyskiwał, że jest bankrutem. A tu takie wieści o majątku jego syna Jarosława
Jarosław Wałęsa (46 l.), syn byłego prezydenta, nie może narzekać na niskie zarobki. Według informacji podanych na stronie sejmu mężczyzna zgromadził spory majątek. Składają się na niego oszczędności, papiery wartościowe, darowizna, dom oraz auto. Oto szczegóły.
Na stronie sejmu pojawiły się oświadczenia majątkowe polityków za 2022 rok. Dziennikarze O2.pl postanowili przeanalizować oświadczenia syna byłego prezydenta, Lecha Wałęsy. Pierwsze, co można zauważyć w zestawieniu to papiery wartościowe, których wartość wynosi 236 tysięcy euro (1,06 milionów złotych) oraz 621 tysięcy złotych.
Razem daje to kwotę bliską 1,6 miliona złotych. Akcje zostały wyemitowane dla Wałęsy w kilkunastu spółkach. Do tego Jarosław Wałęsa ma duży dom, otrzymał sporą darowiznę i zgromadził oszczędności: 208 tysięcy złotych oraz 618 euro.
Choć oszczędności w euro nie są zbyt pokaźne - warto podkreślić, że Jarosław jest współwłaścicielem domu o powierzchni 166 metrów kwadratowych oraz dwóch lokali niemieszkalnych na osiedlu (tzw. stróżówek). Dodatkowo polityk posiada auto marki Mercedes GLC z 2016.
Do tego, syn byłego prezydenta w oświadczeniu majątkowym wskazał dodatkowe źródła dochodów. Wynika z nich, że mógł liczyć na 154 tysiące złotych uposażenia poselskiego oraz ponad 45 tysięcy diety poselskiej. Ponadto otrzymał 50 tysięcy złotych darowizny, ale nie wskazał, kto obdarował go tak dużą kwotą.
Warto podkreślić, że zarobki Jarosława Wałęsy to zasługa dobrze zainwestowanych pieniędzy.
"Tata podzielił między dzieci ten słynny milion dolarów, który dostał od amerykańskiej wytwórni" - zdradzał dawniej Jarosław Wałęsa. "Gazeta Wyborcza" zauważyła, że posłem został w wieku 2005 roku, a już w wieku 29 lat mógł pochwalić się blisko milionowym majątkiem.
Jedyne, co w tym wszystkim zastanawia obserwatorów rodziny byłego prezydenta, to ubolewanie Lecha Wałęsy nad niskim świadczeniem. Jeszcze nie tak dawno, w rozmowie z Piotrem Lekszyckim i Kamilem Szewczykiem Lech Wałęsa wyznał, że musi dorabiać, bo pieniędzy jest po prostu za mało. Ku zdziwieniu wielu, jego świadczenie emerytalne wynosi blisko 11 tysięcy złotych.
"Ale to od niedawna, gdzieś od pół roku, wcześniej to było 5-6 tys. Teraz jest trochę lepiej, ale wszystko podrożało, więc mniej więcej jest to samo" - żalił się Wałęsa w programie "Politycy od kuchni". Co więcej, Lech wyznał, że finansowo stara się wspierać swoje pociechy.
"Kto ma pszczoły ten ma miód, kto ma dzieci ten ma trud" - zażartował w rozmowie, ale szybko podkreślił, że dzieci są samodzielne. Pomoc to wyraz jego dobrej woli i zaangażowania w relacje z bliskimi.
Czytaj też:
Warszawa. Metodą "na kolec" ukradli z auta ogromne pieniądze. Złapała ich policja
Maria Wiktoria Wałęsa przed laty była gwiazdą show-biznesu. Nie trafiła z dwoma biznesami
Lech Wałęsa na gali otaczał się kobietami i alkoholem. Niestety, bez Danuty u boku