Ledwie Chajzer wyjechał nad morze, a już się zaczęło. Grzmi na temat buractwa
Przed startem jesiennej ramówki Polsatu Zygmunt Chajzer, który poprowadzi nowy program na antenie stacji postanowił naładować akumulatory i wybrał się na krótki wypoczynek do Świnoujścia. Prezentera strasznie zdenerwowało zachowanie niektórych turystów. Nie owija w bawełnę mówi wprost o "buractwie".
Zygmunt Chajzer to jeden z legendarnych prezenterów telewizyjnych. W swojej karierze prowadził niezliczone teleturnieje oraz programy. Reklamował także proszek do prania.
Przełomowy dla kariery telewizyjnej Chajzera okazał się rok 1997, kiedy z Polsatu nadeszła propozycja poprowadzenia teleturnieju „Idź na całość”. Ten program okazał się jednym z największych hitów ekranowych tamtych lat, a Chajzer i maskotka show – kot Zonk – na zawsze zapisali się w pamięci Polaków.
Teraz ojciec Filipa Chajzera po latach wraca do Polsatu. Gwiazdor poprowadzi zupełnie nowy program "Return Masters. Bitwa o palety".
Przed Zygmuntem Chajzerem nowe wyzwania, nic więc dziwnego, że przed jesienią postanowił odpocząć i udał się na krótki urlop. Na miejsce swojego wypoczynku wybrał Morze Bałtyckie, a dokładnie popularne wśród turystów Świnoujście.
Najpierw tata Filipa Chajzera zachwycał się na Instagramie piękną plażą...
"Upału nie ma, bunkrów też. Jest za to najładniejsza plaża nad Bałtykiem" — napisał w mediach społecznościowych.
Jednak chwilę później humor gwiazdora telewizji się popsuł. Na jednej z relacji zamieścił nagranie sterty śmieci i zanieczyszczonej plaży.
"Ale, jak widać, buractwa nie brakuje nigdzie!" - grzmiał wkurzony Chajzer na Instagramie.
Takie zachowanie także My stanowczo potępiamy.
Zobacz też:
Niespodziewane wieści ws. Chajzera. Zapadła decyzja dotycząca programu
Filip Chajzer został bez dachu nad głową. Jego sławny ojciec musiał pilnie zainterweniować