Milwiw-Baron wyłożył karty na stół. Znienacka wszystko potwierdził. Co na to Kubicka?
O rozstaniu Barona i Sandry Kubickiej nadal jest głośno. Celebrytka co jakiś czas rzuca bowiem pewnymi aluzjami w stronę ojca swojego synka. Juror "The Voice of Poland" tym razem postanowił niemal natychmiast zareagować na ostatni wpis byłej partnerki. Wymowniej się nie dało...
Sandra Kubicka i Baron długo uchodzili za parę niemal jak z obrazka. Ślub, który odbył się w zeszłym roku, dla wielu był dowodem na to, że muzyk w końcu postanowił się ustatkować na dobre. Pojawienie się ich syna na świecie tylko utwierdzało w tym przekonaniu.
Aż tu nagle niespodziewanie celebrytka ogłosiła, że to koniec sielanki i od jakiegoś czasu nie są już razem. Dodała, że papiery rozwodowe wylądowały w sądzie.
"W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi, nie będę wchodzić publicznie w szczegóły tego co dokładnie się wydarzyło, zachowam to dla sądu. Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, aby Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć" - zdradziła Kubicka w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie.
Baron długo nie zabierał głosu, aż w końcu i on przemówił. Zrobił to jednak w osobliwy sposób, zwracając się do małego Leonarda. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Od tamtej pory tabloidy donosiły m.in. o dziwnych scenach w domu pary, bowiem muzyk co jakiś czas pojawiał się u byłej partnerki, a raz przyszedł nawet z kwiatami.
Kubicka z kolei co jakiś czas zaczęła rzucać pewnymi aluzjami na temat samotnego macierzyństwa, a ostatnio podzieliła się gorzkim wyznaniem na temat ojców.
"Tata dziś zajmuje się dzieckiem? Nie. Jest po prostu rodzicem. Robi dokładnie to, co ja, z tą różnicą, że, kiedy ja wypełniam obowiązki - nikt nie klaszcze. Musimy przestać nazywać to pomocą, kiedy ojciec pojawia się dla swojego dziecka. Nie jest bohaterem, robiąc absolutne minimum. Jest rodzicem" - zżymała się celebrytka.
Choć zazwyczaj Baron w takich sytuacjach puszczał to mimo uszu, tym razem nie wytrzymał. Po paru godzinach od wpisu Sandry sam zamieścił wymowne zdjęcie, na którym pozuje z synkiem.
"Najlepsze momenty" - podpisał wymownie fotkę Milwiw-Baron.
Zobacz też:
Ledwie Kubicka wyjechała z synem, a Baron już pokazał się z inną kobietą. Jest tak, jak ludzie myśleli
Ledwie Kubicka rozstała się z Baronem, a już takie doniesienia. Trafił w czuły punkt
"Moja ukochana babcia i jej prawnuczek". Sandra Kubicka opublikowała wyjątkowe zdjęcie