Ledwie Lewandowska odsłoniła brzuch, a wywołała poruszenie. Wyjawiła prawdę o chorobie
Anna Lewandowska uchodzi za jedną z najbardziej dbających o zdrowie influencerek. Trenerka fitness promuje zdrowe odżywianie i uprawianie sportu w trosce o dobrą kondycję organizmu. Chociaż stara się robić, co tylko się da, by unikać chorób, ostatnio usłyszała straszną diagnozę. Ma poważne problemy.
Anna Lewandowska nie ignoruje sygnałów, które wysyła jej ciało. Tym bardziej, jeśli mogą być podstawą do niepokoju. Z początkiem października Lewandowska udała się do lekarza i po przeprowadzeniu specjalistycznych badań dowiedziała się, co jest przyczyną jej złego samopoczucia. Okazało się bowiem, że zdiagnozowano u niej SIBO, czyli zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego.
Krótka wzmianka na forum publicznym sprawiła, że fani gwiazdy mocno się zaniepokoili. Zaczęli więc dociekać i dopytywać Lewą o samopoczucie. Żona polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego postanowiła uchylić rąbka tajemnicy w sprawie choroby i poświęciła jej obszerny post.
Wyjaśniła w nim, jakie objawy skłoniły ją do skontrolowania swoich jelit. Wśród nich najczęściej wymienia się biegunkę, bóle brzucha, nudności i zaparcia, a także powiększony owal brzucha - to właśnie ta dziwna dolegliwość zaczęła objawiać się u Lewandowskiej i zmusiła Annę do wizyty u lekarza. Celebrytka przyznała, że to ją uratowało, bo diagnostyka w przypadku tego schorzenia jest niezmiernie istotna.
"Coraz częściej stosuje się testy oddechowe, z których skorzystałam także ja. Można wykonać test wodorowy, metanowy bądź taki, który bada stężenie obu tych gazów jednocześnie. Do badania należy się odpowiednio przygotować i wziąć pod uwagę niektóre przeciwwskazania" - napisała na Instagramie.
Zachęciła fanów, by sami zwracali uwagę na sygnały, które daje im organizm i nie zwlekali z wizytą u specjalisty.
"Jeśli więc podejrzewacie u siebie SIBO, to pierwszym, koniecznym krokiem jest wizyta u specjalisty. Ponieważ dostaję od was mnóstwo pytań o SIBO, raz w tygodniu będę publikować treści poświęcone tej chorobie. Jestem w trakcie leczenia, ale mam nadzieję, że wkrótce uda mi się uporać z tematem" - dodała.
Diagnoza sprawiła, że Lewandowska podjęła ważne decyzje i wdrożyła w życie specjalistyczną dietę, która polega na wykluczaniu z jadłospisu węglowodanów słabo wchłanianych oraz szybko fermentujących. To właśnie one nasilają bowiem nieprzyjemne dolegliwości.
"Póki co trzymam low FODMAP ze względu na SIBO" - pisała w poście na Instagramie.
Lewandowska nie spożywa więc m.in. słodyczy.
Zobacz też:
Anna Lewandowska w ogniu krytyki. Padają zarzuty o brak wiarygodności
Lewandowscy naprawdę przeżywają kryzys? Internauci zwrócili uwagę na niewygodne szczegóły
Zaskakujące wyznanie Anny Lewandowskiej. Nigdy wcześniej o tym nie mówiła