Ledwie ogłosił zaręczyny, a teraz takie wieści. Marcinkiewicz wziął sekretny ślub?
Zaledwie kilka tygodni temu Kazimierz Marcinkiewicz zdradził w wywiadzie swoje najbliższe plany matrymonialne. Zapewniał wówczas, że nie planują z ukochaną hucznej imprezy i marzy im się skromna ceremonia utrzymana w tajemnicy. Martynka zapewniała zresztą, że wieści o ślubie mają wyjść na świat ze sporym opóźnieniem. Teraz zakochani mocno podgrzali atmosferę wokół swojego związku i pojawiły się nawet głosy, że mogli wziąć sekretny ślub. Oto szczegóły.
O ślubnych planach Kazimierza Marcinkiewicza i jego ukochanej, nieco tajemniczej Martynki, czytaliśmy już na początku roku. Brunetka zdradziła kilka szczegółów w swoich mediach społecznościowych.
"Sukienka już jest i nie będzie żadnych tiuli, księżniczek. Prosta, skromna, ale za to bardzo krótka, z długim wycięciem na plecach. O tym, że jesteśmy już po ślubie, dowiecie się dużo później, zdradzę kiedyś kilka kadrów z tego dnia. Skromność. Szczęście. Miłość. Bez balu" - wyznała Martyna Kinastowska, artystka i bizneswoman u boku której Marcinkiewicz układa sobie obecnie życie.
Zakochani planowali skromną i kameralną uroczystość, utrzymaną z dala od mediów.
O ślubie Marcinkiewicza znów zrobiło się głośno, a to za sprawą komentarza Martynki. Tajemnicza bizneswoman opublikowała w swoich mediach społecznościowych dwa zdjęcia. Na pierwszym widać ją samą, na drugim natomiast dostrzec można jej ukochanego w eleganckim garniturze i z cygarem w ręce.
"Najlepszego mężczyźni. Najwyższa moc... Miłość... Pomyślność i piękno, niech będą z wami panowie. Mężczyźni to zdecydowanie najlepszy wynalazek bogów" - czytamy pod postem, który ewidentnie powstał z okazji Międzynarodowego Dnia Mężczyzn. Ale czy tylko o to chodziło?
W komentarzach aż zawrzało.
"Kiedy ślub?" - zapytała jedna z fanek i nie musiała długo czekać na odpowiedź. Słowa ukochanej Marcinkiewicza wprawiły wszystkich w osłupienie.
"Skąd ta pewność, że już nie jest po ślubie, szanowna pani" - napisała brunetka.
Niestety, zaręczeni (lub już małżonkowie) postanowili nie wyjaśniać sprawy do końca i pozostawić zaciekawionych fanów w lekkim niedopowiedzeniu. Trzeba natomiast przyznać, że ta niedzielna publikacja idealnie pasuje do wszystkich poprzednich wypowiedzi zakochanych. Wyszłoby sekretnie, kameralnie, skromnie i bez informowania mediów.
Jak myślicie, Kazimierz i Martynka są już "po słowie"?
Zobacz także:
Marcinkiewicz mówi o życiu w biedzie. Wyjawił, za jaką kwotę musiał się utrzymać przez tydzień
Młoda ukochana Marcinkiewicza przerwała milczenie. Odsłoniła kulisy związku