Ledwie ogłosili zwolnienie Holeckiej, a tu takie pilne wieści. Nagły zwrot akcji
W miniony czwartek gruchnęła wiadomość, że Danuta Holecka odchodzi z "Wiadomości". "Dokumenty zostały już podpisane. Ma odejść 12 grudnia za porozumieniem stron z rocznym okresem wypowiedzenia" - ogłosił portal natemat.pl. Okazuje się jednak, że odejście prezenterki z serwisu informacyjnego wcale nie oznacza całkowitego odejścia z TVP. Oto co się właśnie okazało...
Danuta Holecka to od lat jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVP. Prowadząca "Wiadomości" stała się gorliwą orędowniczką "dobrej zmiany", bo w końcu to ona wraz z Anną Popek i Przemysławem Babiarzem jako pierwsza witała Jacka Kurskiego w gmachu TVP, gdy ten obejmował tam prezesurę.
Po ostatnich wyborach dla wielu stało się jasne, że na Woronicza prędko zajdą spore zmiany. Niektórzy pracownicy zawczasu postanowili sami złożyć wypowiedzenia. Danuta Holecka jednak nadal trwa na stanowisku.
W miniony czwartek portal natemat.pl doniósł jednak, że to się niebawem zmieni, bowiem prezenterka także postanowił odejść.
"Dokumenty zostały już podpisane. Ma odejść 12 grudnia za porozumieniem stron z rocznym okresem wypowiedzenia" - mogliśmy przeczytać.
Sama Holecka, gdy portal się z nią skontaktował, najpierw się mocno oburzyła i oznajmiła, że "to bzdura", po czym rzuciła słuchawką.
Jak jednak donosi "Gazeta Wyborcza", odejście Danuty z "Wiadomości", wcale nie oznacza odejścia z Telewizji Polskiej. Ta ma bowiem podpisane w publicznym nadawcą dwie umowy. Rozwiązała tylko jedną z nich!
"Chodzi o tę na firmę D.D.H. Studio "V" – to umowa B2B, opiewała na 50 tys. zł miesięcznie za prowadzenie 10-11 wydań "Wiadomości" TVP w miesiącu. Jak się dowiadujemy na Woronicza, umowa została rozwiązana 30 listopada, Holecka ma prowadzić dziennik do 12 grudnia" - potwierdza GW.
Po rozwiązaniu tej umowy Holecka "może jednorazowo dostać całą sumę za okres wypowiedzenia umowy".
"Media nieoficjalnie podawały, że może to być nawet 12 miesięcy, czyli w sumie 600 tys. zł. Ale Holecka ma nadal etat w TVP – to blisko 20 tys. zł brutto – jako kierowniczka "Wiadomości". I ta umowa nadal obowiązuje. Czyli Holecka przestaje prowadzić program, ale nadal będzie szefową dziennika" - donosi "Gazeta Wyborcza".
Warto zauważyć, że Holecka jest już w okresie ochronnym i pracodawca może mieć problemy z pozbyciem się jej z Woronicza.
"Liczy, że dzięki temu nie zostanie zwolniona – spekulują w TVP. Rzeczywiście, pracodawca nie może jej zmniejszyć pensji, ale może przesunąć na inne stanowisko" - czytamy.
Zobacz też:
Holecka pośmiewiskiem na całą Polskę. Niewiarygodne, co pokazał Michał Szpak
Wyciekły zarobki prezenterów "Wiadomości". Te kwoty są pompowane z pieniędzy Polaków
Zaskakujące wieści o Holeckiej. Szefowa Wiadomości nieźle się obłowiła w TVP