Ledwie opadł kurz po odejściu Holeckiej z TVP, a tu takie wieści. Decyzja jest ostateczna

Danuta Holecka przez ostatnie lata była główną twarzą "Wiadomości". Jednak po 15 października stało się jasne, że prezenterka na Woronicza raczej nie zagrzeje za długo miejsca. Pod koniec roku okazało się, że sama postanowiła odejść, choć chyba można się domyślić, że nie przyszło jej to z łatwością. 

Niespodziewanie 29 grudnia 2023 roku pojawiła się w niszowej stacji Sakiewicza, gdzie poprowadziła serwis informacyjny "Dzisiaj". Ciekawość widzów była tak ogromna, że słupki oglądalności poszybowały w górę. 

Debiut w nowej stacji pokazał jednak, jak wiele mniejszym budżetem tam dysponują niż w TVP. Widać to było chociażby po wyglądzie prezenterki. 

W sieci nieco szydzono z jej makijażu i niezbyt trafionej fryzury oraz złego oświetlenia, które dodawało jej lat. 

Opinie te musiały trafić do samej zainteresowanej. Ta podjęła natychmiast bardzo radykalną decyzję - podziękowała makijażystkom i stylistkom za ich pracę. 

"Holecka sama się maluje i czesze. Nie ufa makijażystkom, które zajmują się także włosami. Zawsze przychodzi umalowana i uczesana lub ze swoimi przyborami i robi wszystko sama" - zdradza informator Plejady.

Panie więc nie dorobią przy dyżurach Holeckiej, a na tym nie koniec zaskakujących wieści. Okazało się, że jej debiut w nowej pracy miał odbyć się wcześniej niż to miało miejsce. 

"Miała pojawić się w czwartek 28 grudnia, lecz nie widziała nic, w co mogłaby się ubrać, a makijaż i fryzura, jaką jej wykonali, delikatnie mówiąc, nie podobał się jej. Po tym nie dała już szansy innym makijażystkom" - donosi informator portalu.

Zobacz też:

Holecka zostawiła podopiecznych na pastwę losu. Uciekła z okrętu, zanim zatonął 

Danuta Holecka odeszła z "Wiadomości" i TVP. Nie pożegnała się z widzami

Holecka miała poprowadzić ostatnie wydanie "Wiadomości". Na ekranie ukazała się... Lewandowska