Ledwie Rod Stewart wyznał, że jego dni są policzone, a teraz takie wieści. To nie były plotki
Jakiś czas temu Rod Stewart poważnie zaniepokoił swoich fanów wyznając, że jego dni są już policzone. Jednak teraz piosenkarz wlewa w serca swoich miłośników nieco więcej optymizmu. Powody do radości mają także fani wokalisty z Polski. Artysta wkrótce wróci do naszego kraju by zagrać dwa koncerty w Krakowie oraz Gdańsku.
Rod Stewart to prawdziwa legenda muzyki. Jego hity "Sailing" oraz "Maggie May" nucił chyba każdy z nas. Ostatnio jednak wokalista poważnie zaniepokoił swoich fanów szczerym do bólu wyznaniem. Stwierdził on bowiem, że jego dni są już policzone, a sam wydawał się być pogodzony ze swoim losem.
"Zdaję sobie sprawę, że moje dni są policzone, ale nie boję się. Wszyscy musimy kiedyś odejść, więc wszyscy jedziemy na tym samym wózku" — mówił 79-latek w rozmowie z "The Sun".
Tym samym artysta poinformował media oraz fanów o powolnym wygaszaniu swojej kariery, które zbliża się nieuchronnie.
Wszystko wskazuje jednak na to, że stan legendarnego piosenkarza nieco się poprawił. Niedawno był widziany w Glasgow na meczu swojego ukochanego Celticu w Lidze Mistrzów. Świętował gole szkockiego zespołu, który pewnie wygrał ze Slovanem Bratysława.
W czerwcu tego roku Rod Stewart zagościł w Łodzi w ramach swojej trasy koncertowej "One Last Time". Teraz artysta ma znów doskonałe wieści dla polskich fanów. Właśnie ogłosił, że zagra w naszym kraju kolejne dwa koncerty, i to już wkrótce.
6 maja 2025 roku wystąpi w Ergo Arenie (Gdańsk), a także 8 maja w Tauron Arenie Kraków. Organizatorem występów jest Live Nation.
Przedsprzedaż biletów dla użytkowników Ticketmaster rozpocznie się we wtorek 24 września o godz. 14.00, a sprzedaż ogólna wystartuje dobę później (w środę 25 września o 14.00).
Co ciekawe Rod Stewart oficjalnie informował, że po trasie "One Last Time" ma zamiar skoncentrować się na innym niż pop gatunku muzyki.
Warto dodać, że Brytyjczyk jest jednym z najlepiej sprzedających się artystów w świecie muzyki. Sprzedał ponad 250 mln albumów i singli na całym świecie. Jego charakterystyczny głos, styl i twórczość przekroczyły granice wszystkich gatunków muzyki popularnej, w tym rocka, folku, soulu, R&B.
Artysta w 2016 r. za swoją działalność charytatywną oraz zasługi dla brytyjskiej sztuki otrzymał tytuł szlachecki "sira".
Prywatnie Stewart ma aż ośmioro dzieci z kolejnymi trzema żonami. Jego obecną żoną jest modelka i fotografka Penny Lancaster. W ostatnim czasie media informowały o kryzysie w małżeństwie piosenkarza.
Według doniesień "Daily Mail" Rod i Penny mieli poróżnić się w sprawie wyprowadzki ze Stanów Zjednoczonych. 79-letni gwiazdor marzył o powrocie do Wielkiej Brytanii, ale gdy zaproponował to ukochanej, ta się nie zgodziła i stanowczo odmówiła. Konflikt ponoć tak się nasilił, że małżonkowie zaczęli mówić o rozwodzie. Nie zabierali jednak publicznie głosu w tej sprawie. Czy cokolwiek z tych informacji jest prawdą?
Artysta skomentował te sensacyjne doniesienia.
"Chcieliśmy wyjaśnić tę sprawę. Nie ma pomiędzy nami żadnego rozdźwięku i niezgody w sprawie tego, gdzie powinniśmy mieszkać. Jest wręcz przeciwnie. Rok temu przenieśliśmy się na stałe do naszej ukochanej Wielkiej Brytanii, ale mamy szczęście posiadać kilka domów w innych częściach świata, które uwielbiamy je odwiedzać" - wyjaśnił Stewart w poście na Instagramie.
"Penny i ja nie moglibyśmy kochać się bardziej po tych 27 wspaniałych latach. Proszę, zaufajcie mi... nie ma żadnego rozdźwięku w naszym małżeństwie" - podsumował gwiazdor.
Wybieracie się na polskie koncerty Roda Stewarta?
Zobacz też:
Niedawno wyznał, że zostało mu niewiele czasu. Pojawiły się problemy. Koncerty odwołane
Dopiero co mówił, że jego dni są policzone, teraz to. Małżeństwo gwiazdora wisi na włosku