Ledwie Tomaszewska ogłosiła, a tu takie wieści o Sikorze. A jednak
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora za czasów pracy w "Pytaniu na śniadanie" byli jedną z ulubionych par prowadzących. Z czasem jednak wszystko się zmieniło. Po opuszczeniu załogi TVP ich drogi się rozdzieliły. Dziś pojawiły się doniesienia, jakoby ich przyjaźń miała nie przetrwać w wyniku najnowszego sukcesu zawodowego Gosi. Sprawdzamy, czy to prawda.
Byłe gwiazdy programu "Pytanie na śniadanie" nie musiały długo czekać na nowe propozycje pracy. Aleksander Sikora szybkim krokiem przeszedł do telewizji Polsat jako prowadzący eventy, a następnie dołączył do ekipy "halo tu polsat". Z racji pasji do występowania i śpiewania miał też okazję wykazać się w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Przypomnijmy, że Małgorzata Tomaszewska w czasie rozwiązania umowy z Telewizją Polską była w zaawansowanej ciąży. Wówczas zdecydowała, że ten czas przeznaczy na skupienie się na sobie i macierzyńskich obowiązkach. Jak widać, czekanie się opłaciło, bo niedawno prezenterka ogłosiła, że ma nową pracę w "Dzień Dobry TVN". W mediach od razu pojawił się plotki, że przyjaźń Tomaszewskiej i Sikory wisi na włosku.
Relacja, jaka nawiązała się pomiędzy Małgorzatą i Aleksandrem budziła wiele różnych plotek. Niektórzy nawet sugerowali, że mają ze sobą romans, a jeszcze bardziej zakręcone historie twierdziły, że to Olek jest ojcem dziecka Gosi. Oba te doniesienia nie miały miejsca, choć ludzie i tak wiedzą swoje.
21 kwietnia 2025 roku Małgorzata pojawiła się w studiu "DDTVN" i oficjalnie ogłosiła, że dołącza do zespołu redakcyjnego śniadaniówki. Widzowie i fani Gosi, którzy oglądali ją jeszcze z czasów "PNŚ" mieli nadzieję, że zostanie ona prowadzącą. Niestety, jak dowiedział się portal branżowy "Press", Gosia będzie tworzyła autorskie reportaże na wybrane tematy. Te wieści z pewnością rozczarowały jej fanów.
Za to na na antenie Małgorzata wyjawiła, jaki przeżywała czas zwolnienia z TVP. Padło wiele gorzkich słów.
"Sytuacja ze zwolnieniem nie była łatwa, dowiedziałam się o tym z mediów i paradoksalnie one mnie najbardziej wsparły. Teraz mam okazję podziękować za to wsparcie, bo to się wydaje czymś, co tylko jest wydrukowane, ale dla mnie wtedy wsparcie od osób z konkurencji było bardzo znaczące. Byłam w ciąży i emocje, hormony, wszystko wydaje się mocniejsze niż w rzeczywistości. Dowiedziałam się z mediów w piątek, a w poniedziałek otrzymałam telefon" - mówiła Tomaszewska w TVN.
A jak na sukces Gosi zareagował Aleksander Sikora? Okazuje się, że zasługuje on na miano prawdziwego przyjaciela, który wspiera ją w każdym momencie życia. Żadna praca, czy awans nie jest w stanie zniszczyć ich przyjaźni.
"Gosi życzę, żeby każda jej telewizyjna pobudka była lżejsza niż poniedziałek po Oscarach. A nasza przyjaźń? Jest jak Wi-Fi - bezprzewodowa, bezgraniczna i ponad podziałami. Żadne stacje, formaty ani ramówki nie są w stanie postawić między nami muru. Co najwyżej... tło do kolejnej rolki!" - wyznal Sikora w rozmowie z portalem "ShowNews".
Zobacz też:
Potwierdziły się doniesienia o Tomaszewskiej. Sama ogłosiła
Wyjątkowy dzień Małgorzaty Tomaszewskiej. To on jej towarzyszył, skończyło się u jubilera
Wyszły na jaw doniesienia ws. ślubu Tomaszewskiej. Gorzka prawda zaskakuje