Reklama
Reklama

Ledwie Żudziewicz i Jeschke wzięli ślub, a już takie wieści. „Nie było kolorowo”

Hanna Żudziewicz (32 l.) i Jacek Jeschke (32 l.) niecałe 5 miesięcy temu wzięli pierwszy ślub, a w ubiegłym miesiącu powtórzyli ceremonię we Włoszech. Jak się właśnie okazało, początki ich związku nie były łatwe. Właściwie nawet, jak wyznali w wywiadzie dla „Vivy!”, miłość w ich przypadku zrodziła się na gruncie wzajemnej… niechęci.

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke przez długi czas uchodzili za parę, która wytańczyła sobie miłość. Dopiero niedawno postanowili ujawnić początki swojej znajomości. 

Jak się okazuje, nie należą do osób, które zakochały się w sobie od pierwszego wejrzenia. Jak wyznali w „Vivie!”, jedynym uczuciem, które towarzyszyło im przez pierwsze lata znajomości była wzajemna niechęć. 

Reklama

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke na początku nie bardzo się lubili

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke od dzieciństwa trenują taniec towarzyski. Branża taneczna nie jest w Polsce zbyt rozległa, tancerze z różnych klubów spotykają się ze sobą podczas turniejów, więc siłą rzeczy wszyscy się znają, choćby z widzenia. 

Żudziewicz i Jeschke poznali się w czasach, gdy mieli innych partnerów tanecznych. Jak wyznali po latach w wywiadzie dla „Vivy!”, jedynym, co ich wtedy łączyło, była rywalizacja

„Przy okazji wciąż siebie obserwowaliśmy. Na początku nie było kolorowo. Byliśmy skupieni na pasji i tylko to się liczyło. Chcieliśmy zbudować swoją pozycję”. 

Kiedy w 2010 roku trenerzy uznali, że Żudziewicz i Jeschke mogą stworzyć udany duet, oboje nie byli przekonani do tego pomysłu. Jak dali potem do zrozumienia w wywiadzie dla „Vivy!”, każde z nich miało już swoje przyzwyczajenia, ulubione metody treningowe i na tym tle wciąż dochodziło między nimi do spięć:  

„Gdy zaczynaliśmy ze sobą tańczyć, nie pałaliśmy do siebie zbytnią sympatią. Ale też nie myśleliśmy o sobie źle. Po prostu ciężko nam było się dogadać. Uważaliśmy, że to wyniki decydują o naszym szczęściu, a zła passa na parkiecie mocno oddziaływała na naszą relację. Do tego dochodziła presja wyniku, którą przy okazji sami na siebie nakładaliśmy”. 

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke: połączył ich szczęśliwy przypadek

Skupionym na wynikach tancerzom nawet wtedy przez myśl nie przeszło, że mogliby dla siebie być kimś innym niż partnerami na parkiecie. W wieku 21 lat mieli już za sobą zwycięstwa na największych światowych turniejach. Z drugiej strony, za każde niepowodzenie czy punktację poniżej oczekiwań, obwiniali siebie wzajemnie. Ta sytuacja zdecydowanie nie sprzyjała rozwojowi wzajemnej sympatii. Jak wspominała Żudziewicz:

"Wyładowywaliśmy na sobie emocje, bo cały czas spędzaliśmy razem. Nie mieliśmy obok coacha, który pomógłby nam w pracy nad sobą, poradził, jak uporać się z presją. W końcu ten balonik z emocjami pękł z hukiem. Jedno niepowodzenie podczas turnieju zakończyło naszą współpracę.”

Po dwóch latach wspólnych treningów i występów drogi Hanny i Jacka rozeszły się. Oboje zdecydowali się szukać szczęścia poza granicami Polski. Dopiero oferta ze strony producentów „Tańca z gwiazdami” skłoniła Żudziewicz  do powrotu. 

Nieoczekiwanie, gdy latem 2014 roku wprowadziła się do mieszkania, które tata wynajął dla niej w Warszawie, odkryła, że Jeschke jest jej sąsiadem. Jak wspominał tancerz z perspektywy czasu:

"Tata przecież nie mógł tego wiedzieć. I pewnego dnia spotkaliśmy się na parterze. W końcu zaproponowałem, że moglibyśmy znów zacząć razem tańczyć, ale Hania trochę kazała mi na siebie czekać, bo cały czas wypełniał jej program". 

I tak, w wyniku szczęśliwego zbiegu okoliczności, podjęli decyzję, by wrócić do wspólnych treningów. Tym razem nie mieli żadnych problemów z dogadaniem się na parkiecie, ani poza nim. Jak wspominała Żudziewicz:

„Poszliśmy na pierwszą wspólną próbę po tak długiej przerwie, zaczęliśmy tańczyć i to było… cudowne! Doskonale wyczuliśmy nasze ciała i coś kliknęło. Zaczęliśmy tańczyć. Ale wtedy jeszcze nie patrzyłam na Jacka jak na przyszłego ojca moich dzieci”. 

Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke: z czasem wszystko się ułożyło

Jeschke dołączył do „Tańca z gwiazdami” półtora roku po Żudziewicz, wiosną 2016 roku i z miejsca zdobył Kryształową Kulę, w parze z Anną Karczmarczyk. W kolejnej edycji zwycięstwo przypadło Hannie, która wytańczyła pierwsze miejsce wraz z Robertem Wabichem.

Jesienią 2021 roku, po wygraniu „Tańca z gwiazdami” w parze z Piotrem Mrozem, zrównała się pod względem ilości zwycięstw z weteranem show, Rafałem Maserakiem. Wtedy już byli z Jackiem pewni, że chcą budować wspólne życie. Wygrana pozwoliła im podgonić kredyt, zaciągnięty na dwupoziomowy apartament w Warszawie i planować powiększenie rodziny. 

Kiedy na początku marca 2022 roku poinformowali o zaręczynach, które odbyły się w Portofino, stało się jasne, że poważnie myślą o wspólnej przyszłości. W październiku tego samego roku na świat przyszła córeczka tanecznej pary, która otrzymała imię Róża. Po drodze było trochę zamieszania, bo internauci martwili się, że Hania za mało tyje w ciąży. Wbrew obawom troskliwych internautów, Żudziewicz urodziła śliczną, zdrową córeczkę. 

W lutym 2014 roku Hanna Żudziewicz i Jacek Jeschke wzięli kameralny ślub w Urzędzie Stanu Cywilnego, po którym zaprosili gości na obiad do… lokalu typu fast food na warszawskiej Starówce. 4 miesiące później zorganizowali we Włoszech drugą, bardziej wystawną ceremonię. Żudziewicz przygotowała na tę okazję aż dwie kreacje, a na swój pierwszy taniec nowożeńcy wybrali utwór  „Can’t Help Falling in Love”. Jak wyznała tancerka w wywiadzie dla "Vivy":'

"Nasza miłość zaczęła się od przyjaźni i to jest w naszej relacji najcenniejsze. Oprócz Jacka nikt nie wiedział, przez co przeszłam w życiu, ile poświęciłam dla tańca. W poprzednich związkach miałam świadomość, że ta druga osoba nawet nie chce mnie zrozumieć. Z Jackiem nie musimy pewnych rzeczy mówić, wystarczy gest i jedno spojrzenie. Dlatego jesteśmy nierozłączni". 

Zobacz też:

Nie do wiary, ile wydali na swoje wymarzone włoskie wesele. Ściągnęli setkę gości

Najpierw drugi ślub, a teraz to. Żudziewicz i Jeschke podjęli ważną decyzję

Hanna Żudziewicz pokazała ciało po ciąży. Niedawno urodziła!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hanna Żudziewicz | Jacek Jeschke | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy