Reklama
Reklama

Ledwo wyemitowano pierwszy odcinek, a ona już została nazwana "nową Rozenek"

W sobotę wystartował nowy sezon programu "Azja Express”. Show ponownie poprowadzi Daria Ładocha. Wśród uczestników znalazło się wiele gwiazd internetu oraz telewizji. Po pierwszym odcinku widzowie mają już swoich faworytów. Są jednak osoby, na które już teraz wylała się fala negatywnych komentarzy. Wśród nich jest między innymi żona aktora Piotra Głowackiego. Ta - zdaniem niektórych widzów - zdecydowanie przesadziła swoim zachowaniem.

Agnieszka Głowacka skradła pierwszy odcinek "Azja Express". Szkoda tylko, że nikt jej nie polubił

W pierwszym odcinku "Azja Express" działo się naprawdę sporo. Widzowie zapamiętali jednak przede wszystkim nieustające kłótnie aktora Piotra Głowackiego i jego żony Agnieszki. Artysta kilkukrotnie "gubił" swoją partnerkę wśród tłumu lokalnych mieszkańców, co oczywiście wywoływało w kobiecie frustrację.

"No nie możesz mnie zgubić" - wykrzykiwała Agnieszka Głowacka wykonując zadanie na targu rybnym.

Reklama

Potem nie było lepiej.

"Nie krzycz na mnie, znam ten ton!" - irytowała się żona aktora.

Głowackim udało się w miarę szybko znaleźć dla siebie nocleg. Kiedy wydawało się, że para pod koniec dnia położy się w spokoju spać, wynikła kolejna stresująca dla Agnieszki sytuacja. Piotr położył się brudny i spocony na prowizorycznym łóżku. To bardzo zirytowało jego żonę.

"Chyba sobie żartujesz teraz?! I ja będę to teraz ścierała?!" - krzyczała do męża.

Kolejny dzień dla pary aktorów znów zaczął się kłótnią. Tym razem poszło o to, że Piotr za późno poszedł do toalety.

"Nie! Nie! Co ty robisz?! Nie idź do toalety! Zawsze idzie do toalety w ostatniej sekundzie! Siedzimy godzinę tutaj, a on teraz idzie! Piotr! Nie chcę cię wołać! Już skończyłeś?! Czekamy na SMSa!" - denerwowała się na niego Agnieszka.

Następna kłótnia wynikła w sytuacji, kiedy para miała za zadanie złapać stopa.

"No jak ty do mnie mówisz?! Co ty myślisz, że ja ślepa jestem? I co teraz chciałeś mi udowodnić, że nie złapiemy tego? Nie! Ja łapię, mam tego nie robić?! Nie krzycz na mnie więcej. Czy ja zwariowałam? Nie jest mi aż tak gorąco! Naprawdę dużo mnie to kosztuje. Po pierwsze odchodzisz ode mnie, ja nie umiem tego powiedzieć!" - wściekała się Głowacka.

Miało być zabawnie, a wyszedł dramat. Głowacka już została okrzyknięta "nową Rozenek"

Zachowanie aktorki nie umknęło uwadze widzów TVN-u. Zdecydowanie nie spodobał im się ton, w jakim Agnieszka odnosiła się do męża. Nie pomogły nawet myśli, że jest to program rozrywkowy, w którym musi się coś dziać.

"Głowackiego żona strasznie irytująca. Zachowanie pod publikę, myśli, że jest zabawna i chce być drugą Rozenek z tymi swoimi tekstami." - czytamy na Instagramie programu prowadzonego przez Darię Ładochę.

Komentarzy w podobnym tonie jest znacznie więcej. Czy Agnieszka Głowacka jest taka naturalnie, czy jej zachowanie jest zmienione na potrzeby programu? W końcu przecież jest aktorką i potrafi wcielać się w różne role.

Zobaczymy, czy cały program będzie zachowywała się w podobny sposób i na stałe zostanie okrzyknięta "nową Rozenek".

Zobacz też:

Nagłe zmiany we flagowym programie TVN. Fani nie są zadowoleni

Córka Wiśniewskiego zabrała głos ws. piątego małżeństwa taty. Gorzkie słowa

Ceny jagodzianek od Magdy Gessler powalają. Ładocha nie gryzła się w język

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Głowacki | Azja Express
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy