Lekarz nie ma litości dla teorii Macademian Girl. Komentuje asortyment jej sklepu: "Powinno być zakazane"
Tamara Gonzalez Perea znalazła się na językach niemal całej Polski, od kiedy wystąpiła w "Sprawie dla reportera". Była szafiarka przebranżowiła się i zawodowo nie tylko zajmuje się szamaństwem, ale i handluje "pseudomedycznymi" wyrobami. O zdanie, na temat tego typu niekonwencjonalnych praktyk, został poproszony lekarz onkolog. "Powinno być zakazane" - grzmi medyk.
Tamara Gonzalez Perea zaskoczyła widzów "Sprawy dla reportera", gdy pojawiła się w studio w charakterze "soul coacha", gdzie zagrała na szamańskim bębnie. Na skutek tego nietypowego występu od kilku dni jest głównym źródłem internetowych memów.
Okazuje się, że była prowadząca "Pytanie na śniadanie", postanowiła porzucić karierę blogerki modowej i prezenterki telewizyjnej, na rzecz wstąpienia na drogę duchową. Od pewnego czasu Macademian Girl oferuje w sieci swoje usługi z zakresu szamańskich rytuałów, a także handluje wyrobami, które mają mieć właściwości magiczne, tudzież uzdrawiające.
Poza feralnym występem Tamary w Telewizji Polskiej, jeszcze większe wątpliwości wśród internautów wzbudził asortyment oferowany na stronie internetowej domorosłej szamanki. Tamara sprzedaje m.in. szklane czaszki, bębny i inne "magiczne wyroby" w zawrotnych cenach, podczas gdy te same przedmioty można nabyć na popularnej stronie z chińskim towarem w cenach wielokrotnie niższych. Uwadze internautów nie umknęło też, że eks blogerka przypisuje kryształowym czaszkom działanie "przeciwnowotworowe".
Niekonwencjonalne praktyki z zakresu medycyny alternatywnej postanowił skomentować na łamach "Faktu" prawdziwy lekarz.