Lekarze o stanie zdrowia Andrzeja Turskiego: Trzeba przygotować się na najgorsze!
Andrzej Turski (70 l.) nadal nieprzytomny. Jego przyjaciele wierzą, że uda mu się wrócić do zdrowia, choć lekarze w zakulisowych rozmowach przyznają, że nie są optymistami...
W ubiegły czwartek dziennikarz miał zawał i trafił do szpitala. Zaledwie dzień wcześniej do mediów trafiła informacja, że pan Andrzej odchodzi z "Panoramy" na emeryturę.
W niedzielę miał ostatni raz wystąpić przed kamerami i pożegnać się z widzami. Nie zdążył.
Wczoraj Turski miał być wybudzany ze śpiączki farmakologicznej. Lekarze z warszawskiego szpitala MSW nie zdecydowali się jednak na to.
Córka, Ula Chincz (36 l.) nie chce komentować stanu zdrowia ukochanego ojca.
Jak jednak dowiedział się "Fakt", lekarze w nieoficjalnych rozmowach sugerują, że "trzeba przygotować się na najgorsze, ale oczywiście pozostawiają iskierkę nadziei".
Przyjaciele pana Andrzeja z telewizji trzymają mocno za niego kciuki i czekają wreszcie na jakieś dobre wieści.
"Andrzeju trzymaj się i weź ode mnie choć cząstkę tej energii, którą dostałem od ciebie podczas trudnego dyrektorowania w Trójce" - takie życzenia za pośrednictwem "Super Expressu" śle Michał Olszański.
Słowa otuchy przekazuje też zatroskana Anna Popek:
"To autorytet, jakich mało, życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. Cenię go, bo to świetny dziennikarz, wspaniały człowiek" - mówi prowadząca "Pytanie na śniadanie".
Za Turskiego trzyma też kciuku Katarzyna Dowbor:
"Andrzejku! Czekamy na Ciebie. Wierzymy, że jak zawsze twój uśmiech i ogromna życzliwość dla wszystkich znowu będą nas cieszyć" - dodaje wzruszona.
Dołączamy się do tych życzeń i trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia!