Lenka Klimentova w skąpym bikini. Zażartowała ze swojego ciała
Lenka Klimentova jest bardzo aktywna w social mediach. Gwiazda regularnie publikuje w sieci zdjęcia oraz nagrania, na których pokazuje swoje życie prywatne. Niedawno pochwaliła się fotką, którą wykonała podczas opalania.
Lenka Klimentova rozpoznawalność w Polsce zyskała dzięki udziałowi w popularnym programie Polsatu "Taniec z Gwiazdami". Tancerka oraz jej ukochany mąż Jan, kilka miesięcy temu pierwszy raz zostali rodzicami. Od tego czasu zakochani chętnie publikują w sieci zdjęcia swojej trójki. Niedawno rodzina wybrała się na krótki urlop, z którego również powstała obszerna relacja w social mediach.
Zobacz też: Z anteny Polsatu znika kolejny program. Wiemy, co z Mateuszem Gesslerem
Lenka Klimentova jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Niedawno na jej InstaStories pojawiła się nietypowa relacja, w której opisała swoją sylwetkę w dość zabawny sposób.
"Zdjęcie bez cycków, a pamiętam, jak to samo robiłam rok temu. Cieszyłam się, że w końcu mam jakieś piersi. Od tej pory sprawdziłam, że wcale nie jest tak łatwo z dużymi. Bardzo cieszę się z takich, jakie mam. Za to piegami nadrabiam, kiedy jest słońce" - napisała.
Lenka nawiązała do zmian, które zaszły w jej ciele. Gwiazda przyznała, iż rok temu mogła pochwalić się pełniejszym biustem. Obecnie nie może tego zrobić. Klimentova dodała, jednak iż wcale nie wstydzi się swojego ciała, wręcz przeciwnie w pełni je akceptuje.
Klimentovie spełnili swoje marzenie o dziecku i w grudniu zeszłego roku na świecie powitali małego Cristiana. Lenka w jednym z emocjonalnych wpisów opowiedziała, że zależało jej na naturalnym porodzie.
"Miało być inaczej... Tego nie da się zaplanować. Teraz już wiem. Zanim to przeszłam, nie wiedziałam, nie wierzyłam, nie znałam się i nie oceniałam nigdy!" - napisała w sieci.
W swoim wpisie tancerka odniosła się do żarliwych dyskusji, toczących się między innymi na forach internetowych na temat rzekomej "wyższości" porodu naturalnego nad cesarką lub odwrotnie.
"Teraz tym bardziej za wszystkie kobiety, które jakimkolwiek sposobem urodziły albo będą rodzić, trzymam kciuki. Jesteście dzielne i najsilniejsze! Ja jestem bogatsza o jedno doświadczenie i na pewno nie było łatwo i to, że teraz tańczę, ćwiczę i wyglądam, że jest wszystko w porządku, nie znaczy, że tak jest, bo czasami też boli. Czasami też jest ciężko, ale jesteśmy silne i damy radę, bo musimy dla naszych dzieci, one są dla nas najważniejsze. Już nigdy nie będzie tak samo, jak kiedyś, ale będzie inaczej, będzie pięknie i będzie zawsze dla kogo żyć!" - wspomniała w sieci.
Zobacz też:
Lenka Klimentova odpowiada na głosy krytyki za taniec z synkiem. "WYPAD z mojego profilu"
Kliment i Klimentová nie ochrzczą dziecka. "Też nie miałam nigdy chrztu i żyję"
Wulkaniczny pył spada na trzy kontynenty. Miliony osób dostały ostrzeżenia