Leonard Pietraszak nie żyje. Aktor znany z serialu "Czterdziestolatek" i filmu "Vabank" miał 86 lat
Jak poinformował prezes Związku Artystów Scen Polskich Krzysztof Szuster - wieku 86 lat zmarł wybitny polski aktor Leonard Pietraszak. Artysta zasłynął rolami w takich filmach jak "Vabank", "Kariera Nikodema Dyzmy" i "Zezowate szczęście". Dużą popularność przyniosły mu także występy w serialach "Czarne chmury" i "Czterdziestolatek"
Leonard Pietraszak urodził się i wychował w Bydgoszczy, tam też ukończył liceum. Choć początkowo nie był zainteresowany graniem na scenie, los chciał inaczej. W młodości Pietraszak marzył o tym, by zostać dziennikarzem sportowym. Jako młody chłopak trenował boks i studiował chemię na UMK w Toruniu. Przez długi czas nic nie wskazywało na to, by miał podążyć inną ścieżką.
"Przeznaczenie jednak skierowało mnie w stronę aktorstwa. Los był dla mnie bardzo łaskawy" - przyznał po latach w jednym w wywiadów. Pierwsze kroki na planie filmowym stawiał grając epizody. Pojawił się między innymi w "Zezowatym szczęściu" Andrzeja Munka, "Cafe pod Minogą" Bronisława Broka czy "Awanturze o Basię" Marii Kaniewskiej.
Ogólnopolską sławę przyniosła mu dopiero rola w serialu "Czarne chmury" opowiadającym o przygodach pułkownika Krzysztofa Dowgirda oraz jego wachmistrza, na tle dramatycznej walki o utrzymanie Prus Książęcych przy Polsce. Akcja serii rozgrywała się w drugiej połowie XVII wieku.
"Praca nad serialem była ciężka. Przed rozpoczęciem zdjęć mieliśmy półroczne przygotowanie. Codziennie chodziliśmy na lekcje jeździectwa, prowadzone przez trenera Ferensteina, przedwojennego majora kawalerii. Większość z nas nie jeździła konno, ale major był optymistą i powtarzał nam: 'W tak krótkim czasie nie nauczę was jeździć, ale nauczę dobrze wyglądać na koniu'" - wspominał aktor.
Choć Leonard Pietraszak cieszył się ze sławy i sukcesu, jaki przyniósł mu występ w serialu, przez pewien czas obawiał się, że zostanie zapamiętany jako aktor jednej roli. Na szczęście chwilę później otrzymał kolejną propozycję i pojawił się w niezwykle popularnym "Czterdziestolatku", co pozwoliło mu nieco zmienić wizerunek.
W tym bijącym rekordy popularności serialu komediowym artysta wcielił się w postać Karola Stelmacha - lekarza głównego bohatera - inżyniera Stefana Karwowskiego. Obaj stworzyli na ekranie niezapomniany duet.
"Poznaliśmy się z Andrzejem w szkole aktorskiej w Łodzi w 1954 r. On był dwa lata wyżej ode mnie, ale szybko zwróciliśmy na siebie uwagę. I tamta koleżeńska znajomość z lat studenckich przerodziła się w przyjaźń w dojrzałym życiu aktorskim" - wspomina w jednym z wywiadów.
Leonard Pietraszak kojarzony jest też ze słynnym powiedzeniem "ucho od śledzia", które aktor wygłasza grając w kultowym "Vabanku". Fragment dialogu przeniknął do slangu i czasem przeniknął do mowy potocznej. Sformułowanie oznacza coś niemożliwego do zrealizowania - bohaterowie filmu Juliusza Machulskiego posługiwali się nim podczas napadu na bank.
"Często się z tym spotykam, że ludzie jak mnie zobaczą, to się łapią za to ucho albo mówią 'ucho od śledzia'. Jeśli komuś się uda mnie rozpoznać, to słyszę "ucho od śledzia". Wiele osób będzie się na ten temat zastanawiać. Owszem, powiedziałem to, możecie nawet zdziwić się, ale to wszystko jest ucho od śledzia" - tłumaczył Pietraszak w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
Aktor w 2012 roku odsłonił swój podpis w Bydgoskiej Alei Autografów przy ulicy Długiej. Parę lat później - w 2018 roku - otrzymał zaszczytny tytuł Honorowego Obywatela Bydgoszczy. W trakcie uroczystości zorganizowanej z tej okazji artysta nie krył wzruszenia:
"Jestem szczęśliwy, że tak pięknie państwo mnie przyjęliście. To jest niesamowite. Takie odznaczenie długiej mojej drogi życiowej i zawodowej to zaszczyt" - powiedział z dumą
Zmarły 1 lutego 2023 roku Leonard Pietraszak zostanie pochowany na Cmentarzu Starofarnym w swoim rodzinnym mieście. Data pogrzebu nie jest jeszcze znana.
Zobacz też:
Leonard Pietraszak żałuje założenia rodziny. 40 lat błaga syna o wybaczenie
Leonard Pietraszak wciąż nie ma kontaktu z synem. Jest mu bardzo przykro
Leonard Pietraszak błaga jedynego syna o wybaczenie! "Niechęć jest coraz większa"