„Lepiej zrobić skok w bok, niż ranić dzieci”
Jaka jest recepta na udany, długoletni związek? Zdaniem Kory klucz tkwi w rodzinie i w ciągłym jej pielęgnowaniu...
Partnerem wokalistki od blisko czterdziestu lat jest filozof Kamil Sipowicz. Poznali się, kiedy Kora była jeszcze żoną Marka Jackowskiego. Para swój związek długo utrzymywała w tajemnicy, bo - choć każdy wiedział, że są razem - nie wszyscy się na to godzili.
Syn artystki, Szymon, o tym, że jego ojcem nie jest Jackowski, jak sądził, a Sipowicz, dowiedział się przypadkiem, po jednym z występów swojej znanej mamy.
Dziś Kora uważa, że w miłości należy być wyrozumiałym i przymykać oko na zdrady partnera.
"Zakochanie to chemia i żądza. To po prostu mija, tak jak mija u zwierząt. I co? Miałabym w nieskończoność zmieniać partnerów, żeby zaspokoić swój głód seksualny? To absurd!" - mówi w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".
"Uważam, że lepiej zrobić kontrolowany skok w bok, niż ranić dzieci, siebie nawzajem, niszczyć to, co się budowało latami. Nie mam nic przeciwko temu, że na mojego partnera działają jakieś śliczne młode laseczki. One mnie też zachwycają. A jeśli nie będzie chciał być ze mną, to cóż mogę poradzić".
Zgadzacie się z nią?