Łepkowska: Perepeczko uwierzyła, że jest dobrą aktorką
Słynna scenarzystka polskich produkcji telewizyjnych i filmowych opowiada o kulisach swojej pracy. W wywiadzie dostaje się również wdowie po słynnym Janosiku...
54-letnia Ilona Łepkowska znalazła klucz do serc milionów Polaków. Pisze scenariusze do najbardziej kasowych filmów kinowych i najpopularniejszych seriali. To jej "zawdzięczamy" m.in. braci Mroczków i Kasię Cichopek.
W wywiadzie dla pisma "Show" Łepkowska mówi wprost, że nie interesuje jej praca przy niszowych projektach. Przyznaje, że lubi pracować dla "publiczności, a nie dla wąskiego grona koneserów".
Praca w serialowym hicie to, co tu ukrywać, marzenie wielu aktorów. Scenarzystka zdradza, że zgłasza się do niej wielu bezrobotnych artystów: "Mam bardzo dużo dowodów na to, jak wielu aktorów chciałoby ze mną pracować".
Niektórzy z nich, gdy nagle stracą pracę, nie mogą pogodzić się z decyzją Łepkowskiej. Tak jest z Agnieszką Fitkau-Perepeczko, która prowadzi wojnę z panią Iloną, odkąd podziękowano jej za rolę Simony w "M jak miłość".
"Agnieszka Perepeczko jest szczególnym przypadkiem. To kwestia osobowości. I sytuacja, w której ktoś dostał szansę może na wyrost w stosunku do talentu. Uwierzyła, że jest wybitną aktorką. Śmieszy mnie, że bycie Simoną stało się sensem jej życia" - komentuje Łepkowska.
Konflikt pań najprawdopodobniej skończy się w sądzie. Perepeczko zapowiedziała niedawno, że będzie organizować wycieczki po Australii pod hasłem "Podróże z Simoną", a przecież nie ma praw do swojej serialowej postaci.
"Trzeba sprawdzić pod względem prawnym, czy może posługiwać się imieniem postaci z serialu" - dodaje groźnie scenarzystka.