Leszczak wdała się w publiczną awanturę ze znaną aktorką. Teraz żałuje
Marcela Leszczak jakiś czas temu dosadnie skomentowała zdjęcia Joanny Opozdy z synkiem, co wywołało wielkie emocje wśród internautów, a także u samej Opozdy. W rozmowie z naszym reporterem modelka bije się w pierś i przyznaje, że nie zachowała się właściwie.
Zobacz też: Wielkie poruszenie w domu Leszczak i Koterskiego. Najpierw zniknęła z sieci, a teraz takie wieści
Jakiś czas temu do sieci trafiły zdjęcia paparazzi relacjonujące jedno ze wspólnych wyjść na miasto Joanny Opozdy oraz małego Vincenta. Na opublikowanych przez serwis Show News kadrach mogliśmy zobaczyć, jak Asia zajmuje się pociechą.
Fotografie dotarły do Marceli Leszczak i wzbudziły w niej tak ogromne emocje, że postanowiła publicznie skomentować fotki. Partnerka Koterskiego wbiła aktorce szpilę.
"Antkowi przelatuje życie między palcami, ale taka ustawka z paparazzi (...) jest po prostu słaba..." - wyznała Leszczak.
Zdecydowała się rozwinąć swoją myśl. Okazuje się, że tak naprawdę nie spodobał się jej top Joanny.
"Dobry rodzic nie musi wciągać koszulki z napisem "mom" i udowadniać światu, że jest dobrym rodzicem" - wytłumaczyła.
Joanna Opozda, gdy się o tym dowiedziała, nie tylko była zaskoczona, ale też wyraźnie wzburzona.
"Cała ta sytuacja robi się poważna, choć graniczy z tanią komedią. Nie znam Marceliny, spotkałam ją w życiu dwa razy, i to przypadkiem. Nigdy nie proponowałam jej żadnej ustawki, jest to oczywista bzdura. Szukanie atencji, budowanie swoich zasięgów na kłamstwie i taniej sensacji. Jeżeli będzie dalszy ciąg tej słabej telenoweli, będę zmuszona zareagować prawnie. W sposób ciągły naruszane są moje dobra osobiste i co jest najbardziej przykre, mieszany jest w to mój syn" - wyznała wówczas Pudelkowi.
Teraz, w rozmowie z nami, Marcelina Leszczak skomentowała całą sytuację. Bije się w pierś i przyznaje, że nie powinna pisać takich komentarzy w sieci.
"Nie powinno to mieć miejsca. Trochę się zapędziłam w komentarzu. To nie jest niczyja wina. To się wydarzyło, może miało się to wydarzyć. Na pewno nie powinnam pisać takiego komentarza" - powiedziała nam Leszczak.
Wygląda na to, że konflikt został zażegnany, ponieważ Leszczak ma zamiar porozmawiać z Opozdą. Ma też nadzieję, że aktorka nie będzie udawać, że jej nie zna.
"Mam nadzieję, że będziemy mogły porozmawiać i podać sobie rękę. Mam nadzieję, że nie powie, że mnie nie zna" - wyznała Leszczak.
W rozmowie z naszym reporterem Marcelina wyznała, że cała sytuacja była dla niej bardzo trudna. Gwiazda dodała, że już nie chce wypowiadać się w tym temacie.
"Znamy się, a ja nie jestem konfliktowa. Mnie to dużo kosztowało przez następne dni, że już nigdy w życiu się nie odniosę i nie wypowiem" - mówiła Marcelina.
Modelka od kilku lat jest w związku z aktorem Michałem Koterskim. Para zdecydowała się na poważny krok. W rozmowie z nami Marcela wyznała, że zamieszkała z ukochanym.
"Przeprowadziłam się do Michała. Teraz planujemy w połowie grudnia, że polecimy do Stanów" - zapowiedziała Marcela.
Zobacz też:
Królikowski oburzony słowami Miśka Koterskiego na swój temat. Zarzuca mu hipokryzję
Smutek i złość w domu Opozdy. Dzieją się "jakieś chore sytuacje". Niezwykłe, co wyznała