Leszek Miller wzruszająco o rodzinie z Ukrainy. Ściągnął ich tutaj siłą!
Leszek Miller (76 l.) w programie "Gość Wydarzeń" opowiedział o ukraińskich korzeniach swojej wnuczki, Moniki. Rodzina jego synowej schroniła się przed wojną w Warszawie. Były premier opublikował też na Twitterze życzenia dla wszystkich Ukraińców z okazji Dnia Niepodległości.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych.
Leszek Miller był gościem Piotra Witwickiego w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News. Tematem rozmowy była rosyjska inwazja na Ukrainę, która rozpoczęła się już pół roku temu.
Jego zdaniem ten konflikt nie skończy się prędko.
W wywiadzie europoseł opowiedział też o swojej wnuczce Monice, która jest w połowie Polką, a w połowie Ukrainką.
Jej matka Irena pochodzi z Kamieńca Podolskiego i w latach 90. przyjechała do Polski. To właśnie w jednym z tutejszych barów akademika Uniwersytetu Warszawskiego poznała syna byłego premiera i od razu wpadli sobie w oko.
Od wybuchu wojny rodzina synowej znalazła schronienie w Warszawie, gdzie jest znacznie bezpieczniej, chociaż początkowo nie byli chętni do przeprowadzki.
Na Twitterze Leszek Miller opublikował życzenia dla wszystkich Ukraińców z okazji Dnia Niepodległości.