Leszek Stanek przekazał straszną wiadomość! Zginął w tragicznym wypadku!
Leszek Stanek (38 l.) żegna bliskiego przyjaciela. Jego wpis chwyta za serce...
W środowy wieczór celebryta podzielił się ze swoimi fanami straszną wiadomością.
Jego ukochany pupil zginął w wypadku.
Jego historię znała większość jego obserwatorów na Instagramie. Leszek adoptował psiaka o imieniu Vaderek ze schroniska.
Czworonóg wyróżniał się dość osobliwym wyglądem, przez co nikt się nim w schronisku nie interesował. Wtedy pojawił się Leszek...
Vaderek ze swoim panem nawiązał wyjątkową więź. Miał nawet własne konto na Instagramie, które śledziło ponad 10 tysięcy internautów.
Niestety, Vaderek zmarł w wyniku tragicznego wypadku.
"05.01 leżałem na stole operacyjnym i moje życie było zagrożone. Dzisiaj, dokładnie miesiąc po tych wydarzeniach, 05.02.2020 okazał się dniem, w którym los zechciał, abym pożegnał się z Vaderkiem... Ludzie, którzy nie mieli nigdy serca dla zwierząt, nie zrozumieją bólu, jaki towarzyszy mi po stracie największego przyjaciela, jakim był ten mały słodziak" - pisze Stanek.
W dalszej części wpisu wyjaśnił, co dokładnie się stało.
"Vaderek, jak zazwyczaj, pojechał w odwiedziny do naszej najbliższej rodziny, gdzie lubił spędzać czas z najbliższymi oraz całą gromadą zwierzaków, w tym i naszych pięknych koni. Czas noworoczny jest o wiele spokojniejszy poza miastem, więc i tym razem trafił pod opiekę mojej kochanej siostry i jej cudownej rodziny, która jest wielkim miłośnikiem zwierząt i sami opiekują się całym zwierzyńcem.
Jego pobyt na wakacjach przedłużył się ze względu na mój długi pobyt w szpitalu, ale nic poza moją tęsknotą za nim nie stawało na przeszkodzie, aby korzystał z uroków wioski kilka tygodni dłużej, niżeli mieliśmy to w planach...
Niefortunny wypadek sprawił, że bawiąc się w zagrodzie koni, doszło do tragedii i nie było szans na ratunek. Pewne jest, że Vaderek teraz jest psim aniołkiem. Pisałem kiedyś, że życie to chwile, z których powinniśmy czerpać jak najwięcej. Vader dał mi wiele pięknych chwil. Jedno czego jestem pewien to to, że przez te ponad pięć lat odmienił on moje życie na lepsze. Bo życie jest piękne zwłaszcza, jak otaczamy się cudem, jakim niewątpliwie są zwierzęta" - dodał celebryta.
To bardzo smutna wiadomość i chyba każdy miłośnik zwierząt zgodzi się z tym, że śmierć czworonoga częśto boli równie mocno, jak utrata bliskiej osoby...
***