Lewandowska nigdy nie była tak szczera. Wyznała, z czym zmaga się od lat
Anna Lewandowska jest dla wielu Polek prawdziwą kobietą sukcesu, która wciąż udowadnia, że dzięki uporowi i ciężkiej pracy można spełnić swoje marzenia. Chociaż mogłoby się wydawać, że małżonka Roberta Lewandowskiego nie ma zbyt wielu powodów do narzekań, w jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że od początku swojej kariery zmaga się z niewygodną "łatką", która nie oddaje złożoności tego, kim jest na co dzień.
Anna Lewandowska jest dziś jedną z najsłynniejszych osobowości polskiego show-biznesu i uosobieniem sukcesu - zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Celebrytka realizuje się na wielu płaszczyznach - jest trenerką, influencerką i właścicielką kilku bardzo dobrze prosperujących biznesów.
Druga połówka Roberta Lewandowskiego znakomicie czuje się także w roli żony i mamy. Pomimo napiętego grafiku i natłoku obowiązków wciąż angażuje się w kolejne przedsięwzięcia.
Ostatnio otworzyła swoje pierwsze studio treningowe w Barcelonie. Do promocji "Edan Studios" Anna Lewandowska zaprosiła jedną z najpopularniejszych hiszpańskich fit influencerek - Mireię Figuerass.
Chociaż wydawałoby się, że małżonka kapitana reprezentacji biało-czerwonych nie powinna mieć powodów do narzekania, okazuje się, że 36-latka nie do końca zadowolona jest z tego, jak postrzegają ją inni.
Najsłynniejsza polska trenerka wystąpiła niedawno w podcaście Bagiego z ekipy Dre$$code i przyznała, że od lat czuje się zaszufladkowana i przeszkadza jej to, że osoby postronne widzą w niej przede wszystkim "żonę piłkarza", czyli kolejną WAG.
"Z tymi łatkami też się zmagam, wiesz? Żona piłkarza Roberta Lewandowskiego. Ale również jestem przedsiębiorcą, bizneswoman, mamą, sportowcem" - wymienia.
Która z tych ról jest jej najbliższa? Ku zaskoczeniu prowadzących rozmowę wyszło na jaw, że Anna Lewandowska na pierwszym miejscu stawia życie rodzinne.
"No przede wszystkim bycie mamą i żoną... Natomiast zdecydowanie bycie osobą przedsiębiorczą w dziedzinach fitnessu" - tłumaczy.
Influencerka, która na co dzień mieszka w Barcelonie, nie ukrywa, że w Katalonii może czuć się dużo swobodniej niż w Polsce. To dlatego, że za granicą nie jest aż tak rozpoznawalna.
Mimo tego nie narzeka na swoją popularność.
"Ma to swoje plusy i minusy. Jak sobie z tym radzę? Radzę sobie bardzo dobrze. W szczególności, od kiedy jestem w Barcelonie. Zdystansowałam się i to jest fajne, to mi bardzo pomogło" - dodaje Lewandowska.
W kraju niestety musi "uważać na to, co mówi, jak się uśmiecha i do kogo co pokazuje". A w Barcelonie jest po prostu "większy luz" - dowiadujemy się z wywiadu.
Zobacz też:
Anna Lewandowska pokazała biuro w Barcelonie. Design na najwyższym poziomie
Anna Lewandowska wywołała wielkie poruszenie w Hiszpanii. Pokazała się na gali
Agnieszka Hyży ma swoje zdanie o Lewandowskiej. Stanęła w jej obronie