Lewandowska przyleciała do Warszawy i zdecydowała się na metamorfozę. Szybko pojawiły się wątpliwości
Anna Lewandowska zaszalała przed świętami i wybrała się do fryzjera. Niestety, zaraz po wykonaniu usługi pojawiły się wątpliwości. Trenerka wzięła pod uwagę, by wprowadzić... jeszcze jedną zmianę. Postanowiła poradzić się w tej sprawie swoich wiernych obserwatorów, a potem zaprezentowała olśniewające efekty. Oto one.
Anna Lewandowska jest już w Polsce i przygotowuje się do świąt. Trenerka personalna wie, że podczas takiej okazji warto zadbać nie tylko o atmosferę, posiłki i prezenty, ale też... siebie. Z tego powodu wybrała się do fryzjera. Niestety, efekt jej nie zadowolił. Gwiazda była głodna kolejnych poprawek.
"A może obciąć włosy? Doradzicie mi?" - nadała komunikat prosto z salonu. Zrobiła to po tym, jak pocieniowała i rozjaśniła włosy.
Co ciekawe, Anna Lewandowska miała pewność, że jest w dobrych rękach. Wszystko dlatego, że wybrała warszawski salon należący do zaufanej osoby.
"Zawsze kocham wracać do Warszawy, odwiedzać moich znajomych i ich biznesy. Dziś miałam przyjemność być po raz pierwszy w nowym salonie mojej kochanej Marylki, z którą znam się już naście lat. Pracowita, zdeterminowana, skupiona na celach, rozsądna i zawsze z dobrym smakiem - krok po kroku rozwija i spełnia swoje marzenia. Zobaczcie sami, jaki piękny nowy salon powstał na mapie Warszawy. Gratulacje kochana!" - napisała w sieci Anna.
A oto efekty, którymi trenerka personalna podzieliła się już po wyjściu z salonu. Widać nie tylko, że włosy są krótsze, ale też znacznie jaśniejsze. Co tu dużo mówić, Anna prezentuje się wspaniale!
Anna już trzy dni temu pisała, że wybiera się do Warszawy. Jej przylot z Barcelony był związany z wieloma emocjami wśród internatów. Docenili m.in. jej pamięć o rodzinie oraz troskę o wychowywanie dzieci wśród najbliższych i zgodnie z tradycjami.
"(...) powiem Wam, że już nie mogę się doczekać. Chociaż przyznam, że ten przedświąteczny okres jest w tym roku bardzo intensywny - praca nie zwalnia tempa. A jak u Was? Czujecie już świąteczną atmosferę czy też jeszcze w biegu?" - pytała w sieci.
Czytaj też:
Anna Lewandowska nie może bez tego żyć. Nawet kontuzja jej nie przeszkadza
Kontuzjowaną Lewandowską poniosły emocje. Nie mogła się powstrzymać
Doniesienia o zdrowiu Anny Lewandowskiej nie były przesadzone. Przekazała kolejne wieści ze szpitala