Lewandowska zaskoczyła męża na lotnisku. Takiego zachowania się nie spodziewał
Robert Lewandowski (35 l.) ma za sobą zwycięski mecz z Walią, który zagwarantował Biało-Czerwonym udział w Euro 2024. Piłkarz zaraz po zakończeniu rozgrywek wrócił do Barcelony, gdzie na lotnisku czekało go serdeczne przywitanie. Gdy wyszedł ze strefy VIP, wydarzyło się coś niezwykłego.
Robert Lewandowski wraz z całą reprezentacją Polski w piłce nożnej zafundował kibicom nie lada emocje. Mecz barażowy z Walią miał zadecydować o losie Biało-Czerwonych. Przez 90 minut zmagań żadna z drużyn nie zdobyła ani jednej bramki. Wynik wciąż nie był przesądzony, a zawodnicy opadali już z sił. Odbyła się dogrywka, a następnie seria rzutów karnych, w której ostatecznie to Polska zwyciężyła z wynikiem 5:4.
Robert Lewandowski miał rzecz jasna ogromny wkład w zwycięstwo Polaków. W serii rzutów karnych zdobył jedną bramkę. Po meczu piłkarze bardzo szybko wrócili do domów, aby odpocząć po emocjonujących przeżyciach. Już niebawem, bo w połowie czerwca czekają ich pierwsze rozgrywki Euro 2024. Rywalami Polaków będą bardzo mocne zespoły: Holandia, Austria i Francja.
Robert Lewandowski zawsze podkreśla, że sukcesy, które odnosi nie wynikają wyłącznie z jego ciężkiej pracy, ale są również zasługą wsparcia płynącego ze strony najbliższych. Żona piłkarza jest obecna na niemal każdym meczu z jego udziałem. Co więcej, podczas pierwszego spotkania barażowego, Lewandowski wszedł na murawę, trzymając za rękę swoją córkę Klarę. Tym samym Lewandowscy zerwali z dawnymi deklaracjami o chęci utrzymania wizerunku swoich dzieci w tajemnicy.
Tym razem rodzina nie miała możliwości na żywo oglądać meczu z udziałem Roberta Lewandowskiego. Za to, zaraz po jego przylocie do domu, jakim jest dla niego obecnie Barcelona, Anna Lewandowska wraz z córkami powitała piłkarza na lotnisku dla VIP-ów. W mediach społecznościowych udostępniła poruszające wideo, na którym możemy zobaczyć przywitanie Lewandowskiego.
Na nagraniu widzimy, że dziewczynki z niecierpliwością czekały na jego powrót. Gdy tylko minął bramki, rzuciły mu się na szyję.
- "Co za piękny moment!";
- "Aż się wzruszyłem";
- "Coś pięknego" - piszą internauci pod filmikiem opublikowanym przez Lewandowską.
Awans polskiej reprezentacji bardzo ucieszył również Marinę Łuczenko, która także nie była obecna na trybunach w Cardiff. Żona Wojciecha Szczęsnego podzieliła się z fanami nagraniem, na którym mogliśmy zobaczyć, jak zalewa się łzami na wieść o wygranej Polaków. Kolejny mecz towarzyski Biało-Czerwonych odbędzie się 7 czerwca. Tym razem zespół zmierzy się z Ukrainą.
Zobacz też:
Szczęsny nagle powiedział to o Lewandowskim i się zaczęło. Będzie poruszenie na całą Polskę
Tyle zgarnie Lewandowski i reszta. Gigantyczne sumy wpłyną na konta
Po wyczynie Wojciecha Szczęsnego Marina nie wytrzymała. Popłynęły łzy