Reklama
Reklama

Lewandowski otwarcie o 30 mln od Morawieckiego. Robi z siebie i kolegów "ofiarę"

Od początku grudnia cała Polska żyje tematem premii w wysokości ok. 30 mln złotych, którą Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom w zamian za awans do 1/8 mundialu. Żadnych pieniędzy ostatecznie nie będzie, ale to wcale nie zamknęło sporu. Głos w sprawie nareszcie postanowił zabrać Robert Lewandowski. Co powiedział kapitan piłkarskiej reprezentacji?

Robert Lewandowski jest bezsprzecznie jedną z postaci, które najbardziej ucierpiały na aferze z premią za 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata. Grający na co dzień dla FC Barcelony napastnik nie ma powodów do narzekania na swoje zarobki, a mimo to w ostatnich dniach została do niego (i jego kolegów z kadry) przylepiona łatka chciwca. Wszystko z powodu 30 mln złotych obiecanych przez Mateusza Morawieckiego, z którym piłkarze jeszcze żartobliwie negocjowali o wypłatę w euro.

Reklama

Robert Lewandowski i inni reprezentanci nie dostaną 30 mln do podziału

Dziś wielu z nich podkreśla w anonimowych rozmowach m.in. z portalem Polsat Sport, że nie brało deklaracji premiera do końca na poważnie. Jak było w rzeczywistości, trudno będzie jednoznacznie ocenić, ponieważ sprzecznych doniesień w tej sprawie od początku nie brakowało. Mateusz Morawiecki już oficjalnie zaznaczył, że żadnej premii (poza tą z PZPN-u) kadrowicze nie uświadczą, więc tym trudniej będzie zweryfikować szczegóły ich wcześniejszej rozmowy.

Wielu kibiców nie wydaje się jednak przekonanych takimi tłumaczeniami. Wręcz przeciwnie, czują się oszukani i niejako wykorzystani. Taka narracja wyraźnie nie pasuje Robertowi Lewandowskiemu, który w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" próbuje ją przerobić na swoją korzyść. Co dokładnie powiedział reprezentant?

Lewandowski niewinna ofiarą zamieszania?

Wydaje się wątpliwe, by słowa kapitana kadry miały przekonać jego przeciwników. Robert Lewandowski próbuje przedstawić piłkarzy jako niewinna ofiary, które są niejako poza tym konfliktem, a mimo to obrywają najmocniej. Problem w tym, że taka wersja zdarzeń po prostu nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Obecne spory dotyczą przede wszystkim ich pozaboiskowej postawy i realnych motywacji.

Zresztą reprezentanci nie pomogli też sobie ani żartobliwym negocjowaniem z Morawieckim, ani późniejszym milczeniem. Obecny komentarz Lewandowskiego pojawił się, gdy mleko już dawno się rozlało. Próba podpięcia się pod oburzonych całym zamieszaniem kibiców trąci więc mocną desperacją.

Zobacz też:

Lewandowski dostał obraźliwą ksywkę od Francuzów. jak brzmi?

Niewesoło w domu Kraśków. Przyszły wieści z TVN-u.

Wielka awantura w kadrze Portugalii. Trener ujawnił prawdę o szantażu Ronaldo.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Lewandowski | Mateusz Morawiecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy