Lex TVN. Paweł Kukiz nie pojawił się w programie Polsatu. Przysłał SMS-a
Paweł Kukiz miał być gościem w czwartkowym wydaniu programu Polsatu "Graffiti". Ostatecznie nie pojawił się w studiu, a swoją wizytę odwołał w nocy przed nagraniami za pośrednictwem SMS-a. Wspomniał o tym dziennikarz Marcin Fijołek. W zastępstwie pojawił się Jarosław Sachajko i wyjaśnił, dlaczego to on wystąpił przed kamerą. Dziś jego słowa potwierdza Kukiz.
Paweł Kukiz wystawił się na prawdziwy ostrzał po tym, jak przy pomocy głosów jego i posłów z Kukiz'15 Prawo i Sprawiedliwość przegłosowało projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji nazywany w środowisku "lex TVN".
Byłego muzyka krytykują nie tylko internauci, ale też spora rzesza gwiazd i celebrytów. Janusz Panasewicz nazwał polityka "gnojem" i oznajmił, że "wstydzi się każdego dnia, kiedy przyszło mu podać rękę" Kukizowi.
Gorzkich słów pod adresem byłego muzyka nie szczędzili też Kuba Wojewódzki, Krzysztof Skiba, Agata Młynarska i Qczaj.
Po głosowaniu Paweł Kukiz miał pojawić się w studiu Polsat News i być gościem w czwartkowym wydaniu "Graffiti". Ostatecznie na nagrania nie przyszedł, a swój udział odwołał bardzo późno, bo w środę koło godziny 23. W zamian za niego na antenie mogliśmy oglądać innego członka K'15, Jarosława Sachajko.
Prowadzący Marcin Fijołek wspomniał o wiadomości SMS, jaką Kukiz miał przesłać do redakcji.
Sam Sachajko potwierdzał wcześniej taką wersję wydarzeń. Na pytanie, dlaczego w programie pojawił się on, a nie Kukiz, odpowiedział krótko.
Polityk wciąż jest dopytywany o to, dlaczego nie pojawił się na nagraniach Polsatu. Postanowił się do tego odnieść, a przy okazji ujawnić jeszcze jedną rzecz.
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.
