Licytacja filmu erotycznego filmu z Marilyn Monroe

Promujący aukcję Mikal Barsa twierdzi, że nagranie powstało pomiędzy 1946 i 1947 rokiem. Czarno-biały, sześciominutowy film należał wcześniej do hiszpańskiego kolekcjonera, który niedawno zmarł. Uwieczniona na nim została krótka scenka, w trakcie której nieznana jeszcze szerszej publiczności Norma Jeane Baker uprawia seks z niezidentyfikowanym mężczyzną.

Wcześniej Barsa doprowadził do sprzedaży innej kopii tego filmu. O istnieniu taśmy świat dowiedział się w 1997 roku. Cztery lata później trafiła ona w ręce prywatnego kolekcjonera, który nabył ją za 1,2 mln dolarów. Zarówno wówczas, jak i teraz, film wywołuje kontrowersje. Sceptycy twierdzą, że uwiecznioną na nim kobietą nie jest Monroe. Wśród nich jest m.in Scott Forner, ekspert badający pamiątki po Marylin.

Jednak podczas konferencji Barsa rozwiał wszelkie wątpliwości. Stwierdził, iż przeprowadzone przez FBI śledztwo potwierdziło oryginalność nagrania. Dowodzi jej również biżuteria, którą ma na sobie zarejestrowana na taśmie kobieta. Jest ona identyczna jak ta, którą w tym czasie nosiła Marylin.

Podczas zwołanej w celu promowania aukcji konferencji, Barsa opowiedział także historię dotyczącą tego, jak taśma trafiła w ręce zmarłego kolekcjonera. Krótko po powstaniu filmu amerykański oficer przewiózł ją do Francji. Tam zapomniany przez dekady leżał na półce w maleńkim antykwariacie. Aż pewnego dnia taśmą zainteresowali się dwaj hiszpańscy kolekcjonerzy, którzy ostatecznie, wraz z innymi ciekawymi dla nich filmami, kupili nagranie. Dopiero później mężczyźni odkryli, że na nabytym przez nich filmie zarejestrowano erotyczne igraszki Marylin Monroe.

W 2008 roku pojawiła się inna 16-milimetrowa taśma, rzekomo również przedstawiająca słynną aktorkę. Została ona sprzedana amerykańskiemu biznesmenowi za 1,5 mln dolarów. Na tym 15-minutowym filmie zarejestrowano, jak gwiazda uprawia seks oralny z niezidentyfikowanym mężczyzną.