Lider Feel otworzył restaurację
Zajęć mu nie brakuje. Co tydzień koncerty, a do tego jeszcze praca nad nową płytą. Mimo to Piotr Kupicha (31 l.) postanowił spróbować swych sił w roli restauratora i otworzył zajazd w Wiśle.
Miejsce zostało wybrane nie przez przypadek. Piotrek jest nie tylko muzykiem, ale także taternikiem i instruktorem rekreacji ruchowej.
Będzie więc mógł gościć turystów i zabierać ich na ekscytujące górskie wycieczki. I być może śpiewający przewodnik stanie się prawdziwym przebojem najbliższego sezonu wspinaczkowego.
Wisła jest bliska sercu Kupichy - właśnie tam muzyk ze swoją przyszłą żoną, Agatą, spędził pierwszą upojną noc, co zaowocowało narodzinami syna - czytamy w magazynie "Na żywo".
Trzy lata później, po wizycie w Wiśle, na świat przyszedł drugi syn pary.
Prac remontowych w zajeździe doglądał tata Piotra, Janusz, emerytowany hutnik, który w młodości także często odwiedzał górską miejscowość.
- Lata temu pan Janusz przyjeżdżał tu z synami, Piotrkiem i Rafałem, uczył ich jeździć na nartach - wspomina jeden z górali. - Kto by się wtedy spodziewał, że mały Piotrek będzie taki sławny?
Muzyk zajazd w Wiśle traktuje jako kapitał na przyszłość.