Lily Allen kończy karierę
Brytyjska piosenkarka Lily Allen postanowiła wycofać się z branży muzycznej, bo - jak twierdzi - nie jest w stanie zarobić na życie.
Piosenkarka, która ostro walczyła ostatnio z piractwem w swojej branży, potwierdziła, że nie ma zamiaru jechać w trasę czy nagrywać nowego albumu.
"Nie przedłużyłam mojego kontraktu płytowego i nie mam planów nagrywania nowej płyty" - napisała 24-latka na swoim blogu. "Dni, kiedy nagrywanie płyt przynosiło mi pieniądze, minęły" - stwierdziła.
Ostatnio w tyradzie na temat piractwa Allen napisała na swoim blogu:
"Ściąganie plików z internetu jest złe dla brytyjskiego rynku. Chcę, byśmy wspólnie wypracowali nowe metody rozpowszechniania muzyki, które będą wspierały młodych artystów".
W tym samym wpisie skrytykowała Nicka Masona z zespołu Pink Floyd oraz Eda O'Briena z Radiohead za to, że popierają rozpowszechnianie plików muzycznych w sieci.
Allen będzie teraz występowała na West Endzie, grając główną rolę w przedstawieniu "Reasons To Be Pretty" Neila LaBute'a - podaje gazeta "Daily Mail".