Reklama
Reklama

Linda Evans: Co się stało ze słynną gwiazdą "Dynastii"?

Linda Evans (75 l.) przed laty zachwycała urodą i wdziękiem. Dziś ma problemy z prawem i trudno ją rozpoznać na ulicy. Co się z nią dzieje?

Nie ma chyba nikogo, kto nie pamięta barwnych postaci tego serialu. Bo "Dynastia" to przede wszystkim piękna i szlachetna Krystle, wierny i oddany jej Blake oraz demoniczna i nieobliczalna Alexis. 

Życie Carringtonów, rywalizacja o władzę i pieniądze, niekończące się intrygi a wszystko to na tle okazałych rezydencji, w luksusowych kreacjach i bajecznie drogiej biżuterii. 

Serial miał swoją premierę w Polsce w lipcu 1990 roku. Po jego kolejnych odcinkach panie biegły do fryzjera, żeby uczesać się na Krystle, a w ramiona swetrów wszywały grube poduszki.

Reklama

Przez 9 lat trwania serialu zmieniali się aktorzy, wprowadzano nowe postaci, komplikowano wątki i tylko jedno było niezmienne: miłość Krystle i Blake’a. 

I stało się tak zapewne dlatego, że Linda Evans i John Forsythe, będący w prawdziwym życiu serdecznymi przyjaciółmi, zawarli umowę, że nigdy nie pozwolą swoim bohaterom na zdradę.

Spotkali się po raz pierwszy dwadzieścia lat przed "Dynastią", w 1960 roku na planie "Ojciec" kawaler. Linda miała 18 lat i wcale nie marzyła o aktorstwie. 

Po śmierci ojca, żeby przełamać depresję, wystąpiła w reklamie. Zachwyciła producentów i szybko podpisała kontrakt.

"Nigdy nie planowałam zostać aktorką, bo moim marzeniem było stworzenie prawdziwego domu" – uparcie powtarzała w wywiadach.

Niedługo potem zmarła matka Lindy. Dziewczyna dostała się pod skrzydła znanej aktorki Barbary Stanwyck, która zobowiązała się zapewnić jej opiekę. 

Na planie serialu, w którym obie występowały, Barbara przedstawiła jej aktora i reżysera, 16 lat starszego Johna Dereka. Linda była Derekiem oczarowana. 

W jego plakat wpatrywała się z uwielbieniem jako młoda dziewczyna.

Poznanie go było jak spełnienie najskrytszych marzeń. Wzięli ślub, jednak ceną za wspólne życie była jej rezygnacja z kariery. 

Derek nie chciał, żeby występowała w filmach, a gdy zaczęło mu brakować pieniędzy, sprzedał do "Playboya" nagie zdjęcia Lindy.

Sesja z 1971 roku ukazała się ponownie w 1982 roku, gdy aktorka była już znana z "Dynastii".

Ale ciągle zamiast występować w filmach, zajmowała się dziećmi Johna.

Derek wreszcie zaproponował swojej żonie rolę w filmie. Na zdjęcia polecieli do Grecji, jednak na miejscu Linda odkryła, że John ma romans z 15-letnią aktorką Mary Cathleen Collins, znaną później jako Bo Derek.

Zdruzgotana wróciła do Ameryki i wystąpiła o rozwód.

"Miałam ochotę umrzeć. John był wtedy dla mnie wszystkim" – powiedziała.

Szybko jednak dała sobie otrzeć łzy, a pocieszycielem okazał się deweloper Stan

Herman, który pośredniczył w sprzedaży jej rezydencji po rozwodzie. Niespełna dwa lata po rozstaniu z Derekiem, Linda stanęła na ślubnym kobiercu u boku Hermana.

Szybko okazało się jednak, że drugi mąż prezentuje podobną postawę wobec kariery

Lindy, co pierwszy. Najchętniej trzymałby ją w domu tylko dla siebie. W złotej klatce Linda wytrzymała cztery lata. 

Wtedy to powiedziała dość i wreszcie postanowiła zająć się karierą. Rozwiodła się ze Stanem i od razu na horyzoncie pojawiła się propozycja zagrania w "Dynastii".

I choć szeptano, że dobiegając 40-tki jest za stara do tej roli, producenci odpierali ataki twierdząc, że nadawała się do niej jak nikt inny.

"Mówili, że jestem zupełnie taka sama, jak Krystle Carrington. Dobra, porządna, uprzejma i… piękna. Jak mogłam się nie zgodzić?" – żartowała w wywiadzie.

To właśnie ta rola dała jej finansową niezależność i pozwoliła zrealizować największe życiowe pragnienie:

"Byłam jednocześnie żoną i matką. To marzenie, którego nigdy nie spełniłam poza serialem…".

Na następnej stronie zobacz najnowsze zdjęcie Lindy...

Po odejściu z "Dynastii" założyła sieć centrów gimnastycznych i wydała kasetę z ćwiczeniami fitness. Przez 9 lat była w związku z młodszym od siebie o 12 lat, greckim muzykiem Yannim, dla którego postanowiła skorzystać z oferty chirurgów plastycznych.

Niestety, nawet takie starania nie uratowały ich związku. Od depresji uratowała ją propozycja udziału w "Piekielnej kuchni", którą wygrała w 2009 roku.

Aż trudno uwierzyć, że Linda Evans ma już 75 lat. Wiadomo jedynie, że kilka lat temu borykała się z silnymi bólami kręgosłupa. Zmuszona była zażywać ogromne ilości leków. 

Za prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających skazano ją na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata. 

Do tego w wyniku terapii laserowej straciła wszystkie włosy...

***


Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Linda Evans
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy