Lindsay Lohan pracoholiczką?
Lindsay Lohan, znana bardziej ze swojego kontrowersyjnego stylu życia niż z ról filmowych, twierdzi, że zawsze musi być czymś zajęta, bo inaczej natychmiast popada we frustrację.
"Pracuję dużo ciężej niż większość rodziców moich znajomych" - powiedziała Lohan w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu "OK!". "Jestem najbardziej pracowitą osobą, jaką znam. Jestem wręcz pracoholiczką. Nie mogę sobie znaleźć miejsca, kiedy nie pracuję. Dopada mnie wtedy frustracja" - wyjaśniła.
23-letnia gwiazda, której filmografię zamyka thriller "Wiem, kto mnie zabił" z 2007 roku będący totalną klapą, po raz ostatni pojawiła się w amerykańskiej telewizji w epizodycznej roli w serialu "Brzydula Betty". Lohan twierdzi jednak, że mimo wszystko najlepiej czuje się grając w filmach kinowych.
"Wolę grać w filmach. Dla większości ludzi, tak samo i dla mnie, w grze w filmach jest coś nadzwyczajnego. Chodzi w niej o przemianę w innych ludzi i możliwość opowiedzenia różnych historii. Możesz iść do kina przybity, a wyjść stamtąd z uśmiechem na ustach. To niesamowite, że filmy tak potrafią oddziaływać" - oznajmiła Lohan.
"Być tą osobą na ekranie, która sprawia, że ktoś czuje się lepiej i wywoływanie w ludziach emocji, sprawia, że czuję się wybrana, mogąc to robić. Chodzi tylko o dobór odpowiednich ról. Kiedy nadejdzie czas, takie role pojawią się i dla mnie " - dodała.