Lindsay pije przez Samanthę
Ojciec Lindsay Lohan oskarża partnerkę córki, Samanthę Ronson o to, że z jej winy jego córka znów pije.
Lindsay w ubiegłym roku musiała udać się na odwyk zasądzony jej, po tym jak została zatrzymana przez policję prowadząc samochód w stanie nietrzeźwym. Zresztą jej problemy z alkoholem były znane już wcześniej. Po wyjściu z kliniki odwykowej przez jakiś czas Lindsay nie piła, ale ostatnio została zauważona na zakrapianej imprezie w Los Angeles. Towarzyszyła jej Samantha.
Ojciec Lohan, gdy dowiedział się o ponownych ekscesach córki, oskarżył jej partnerkę o to, że ma zły wpływ na Lindsay i sprowadza ją na złą drogę. Dodał też, że kłopoty zawodowe jego córki wynikają z tego, że zamiast pracować, wciąż imprezuje ze swoją dziewczyną.
"Samantha pije i podaje drinki pod stołem mojej córce. (...) Ona jej szkodzi" - powiedział serwisowi "MSNBC".
"Córka nie pracuje, bo cały swój czas spędza z Sam. Nawet moja była żona to wie. I nic nie chce z tym zrobić" - dodał.
Rzecznik Lindsay ustosunkował się do tych oskarżeń.
"To stek kłamstw i kompletna nieprawda" - oświadczył.