Reklama
Reklama

Lis nie chce wracać na wizję

"Za telewizją w ogóle nie tęsknię i wcale mnie tam nie ciągnie" - stwierdza stanowczo zwolniona z TVP Hanna Lis (39 l.). Dziennikarka dementuje tym samym plotki, jakoby miała nawiązać współpracę ze stacją TVN.

Była prezenterka "Wiadomości" pojawiła się wczoraj (23 września) w porannym programie "Dzień dobry TVN", gdzie poprowadziła przegląd prasy.

Na łamach "Faktu" gwiazda telewizji tłumaczy, że wizyta w programie była incydentalna: "Zaproponowano mi zrobienie przeglądu prasy i skorzystałam z zaproszenia. Tyle. Wcześniej proponowano mi pojawienie się w programie Dzień dobry TVN, ale rozmowy miały w mniejszym lub większym stopniu dotyczyć mnie, czego nie chciałam" - mówi na łamach tabloidu.

Dziennikarka wyklucza w najbliższym czasie powrót na wizję. Jak podkreśla, "po ostatniej przygodzie z Wiadomościami ma dość": "Nie mówię, że nigdy nie będę pracować w telewizji, ale dziś nie odczuwam takiej potrzeby i nie sądzę, bym zaczęła ją odczuwać jutro".

Reklama

Swoją przyszłość Lis chce związać z pisaniem - niedawno zadebiutowała nawet jako felietonistka tygodnika "Wprost". Hanna pracuje również nad kilkoma pozamedialnymi projektami.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: TVN SA | Hanna Lis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy