Liszowska była ostro krytykowana za tę kreację. Mało kto pamięta, w czym poszła do ślubu
Joanna Liszowska (45 l.) świętuje dziś 45. urodziny. Aktorka ma za sobą wiele związków, ale to jej małżeństwo ze szwedzkim milionerem, Olą Serneke budziło największe emocje. Ślub odbył się w 2010 roku i przeszedł do historii za sprawą ekstrawaganckiej stylizacji panny młodej. Liszowska tego dnia odsłoniła wiele.
Joanna Liszowska od wielu lat przewija się w kinowych oraz telewizyjnych produkcjach, nieprzerwanie ciesząc się ogromną sympatią widzów. Prywatnie aktorka jest mamą 12-letniej Emmy i 10-letniej Stelli. Dziewczynki są owocem jej małżeństwa z Olą Serneke. Para pobrała się w 2010 roku w Bydgoszczy, a ich ślub określano mianem wydarzenia roku.
Na uroczystości pojawiły się największe krajowe sławy. W kościelnych ławkach można było wypatrzeć Katarzynę Skrzynecką, Michała Piróga, Rinke Rooyensa czy Piotra Zelta. Po zakończeniu ceremonii, weselnicy udali się do Hotelu Pałac, w którym odbyło się eleganckie przyjęcie. "Super Express" donosił wówczas, że impreza kosztowała Joannę Liszowską i jej ukochanego 150 tysięcy złotych. Było widać, że oboje nie zamierzali oszczędzać na najważniejszym dniu w życiu. Do kościoła przybyli czarnym ferrari.
Niestety kreacja Joanny Liszowskiej choć zapewne kosztowna, nie prezentowała się tak, jak mogłaby sobie tego życzyć panna młoda. Suknia ślubna aktorki sporo odsłaniała. O ile widok gołych ramion z pewnością nikogo nie szokował, o tyle mocno odstający dekolt sprawiał, że kobiece kształty aktorki były widoczne niemal w całej okazałości.
Zaraz po publikacji w sieci zdjęć ze ślubu Joanny Liszowskiej i Oli Serneke, specjaliści zajmujący się na co dzień modą, w mocnych słowach wypowiadali się o stylizacji aktorki. Podkreślali, że krój, po który sięgnęła gwiazda zdecydowanie nie pasował do jej typu figury. Piotr Krajewski z Atelier Krajewscy na prośbę "Super Expressu" podsumował suknię ślubną Liszowskiej. Jego opinia była jednoznaczna.
"Suknia Joanny wygląda jak zaprojektowana przez konstruktorów spadochronów. Widać gołym okiem brak konstrukcji. Każdy zauważył, że górna część sukni nie była dobrze wykonana, dopasowana do figury, marszczyły się boki, widać brak fiszbin. Miseczki rozłaziły się na boki przy dużym biuście" - mówił projektant.
Ślubny wybór Joanny Liszowskiej skrytykował także Tomasz Rogala, właściciel Atelier Kreacji Ślubnych. Ekspert wytknął autorowi sukni liczne niedociągnięcia i błędy konstrukcyjne.
"Gorsetowa forma powinna być wykonana sztywno, niedopuszczalna jest "wychodząca" na prawą stronę podszewka, której jest wyraźnie za dużo względem tkaniny zasadniczej. Można wymieniać więcej... Z całym szacunkiem dla talentu gwiazdy, prawda jest niezaprzeczalna: wspaniały projekt został niewłaściwie zrealizowany" - tłumaczył specjalista w wywiadzie dla "Super Expressu".
Bajeczny ślub niestety nie zagwarantował szczęścia młodym małżonkom. 8 lat później małżeństwo się rozpadło. Dopiero rok po rozwodzie Joanna Liszowska wyznała, że nie jest już żoną szwedzkiego milionera.
Zobacz też:
44-letnia Joanna Liszowska nie ma powodów do wstydu. Mówi o tym wprost
Projektant ostro skrytykował Liszowską. Nie mógł na to patrzeć
Pilne wieści z domu Liszowskiej. Koniec plotek. Nagły zwrot akcji ws. szwedzkiego milionera