Liszowska: Żadnych diet
Joanna Liszowska odrzuciła sugestię stylistów, by przejść na dietę i ograniczyć ilość spożywanych kalorii. Kocha pizzę i nie zamierza się zmieniać. "Jestem ze sobą szczęśliwa" - podkreśla.
Tusza 30-letniej aktorki w dalszym ciągu wzbudza falę krytyki pośród internautów. Gwiazda czuje się piękna i w końcu zaakceptowała swoją figurę. Odpowiedzialny za to jest obecny partner Joanny, szwedzki milioner Ola Serneke, amator rubensowskich kształtów.
"Kobiety przy kości są w jego typie" - mówi informator pisma "Świat&ludzie".
"On ciągle powtarza Joasi, że jest najseksowniejsza na świecie. Więc ona, która zawsze walczyła z wagą, przestała wyrzucać sobie, że nie jest chuda" - dodaje.
Na wszelkie sugestie "życzliwych" stylistów, Liszowska reaguje agresją: "Odczepcie się, jestem ze sobą szczęśliwa".
Nie zawsze jednak tak było. Będąc w związku z Robertem Rozmusem i Tadeuszem Głażewskim, piękna aktorka nieprzerwanie się głodziła. Teraz posila się pizzą, kiedy tylko ma na nią ochotę.
"Nie jestem kobietą, która będzie żyła na liściu sałaty. Kocham i jestem kochana, akceptowana" - zaznacza.