Liza Minnelli została zmuszona do wystąpienia na Oscarach? Przyjaciel zdradza szczegóły
Liza Minnelli (76 l.) na tegorocznych Oscarach. Gwiazda wystąpiła na scenie z wokalistką Lady Gagą, a ich występ na zawsze zapisał się w historii rozdania osławionych statuetek. Kobieta podczas gali wyglądała na schorowaną, a jej stan zdrowia niedługo po wydarzeniu stał się tematem plotek i wielu spekulacji. Przyjaciel aktorki wyznał, że wcale nie miała ochoty brać udziału w gali, jednak Akademia ją do tego zmusiła.
94. ceremonia rozdania Oscarów już za nami, a jej echa wciąż nie cichną za sprawą wielu kontrowersji, które dotyczą nie tylko Willa Smitha, lecz także Lizy Minnelli. 76-latka pojawiła się na scenie, ponieważ wręczała u boku Lady Gagi (zobacz!) statuetkę dla najlepszego filmu. Uwagę fanów aktorki zwrócił fakt, że poruszała się na wózku inwalidzkim, co podgrzało spekulacje dot. jej samopoczucia i kondycji zdrowotnej.
Minnelli w trakcie wystąpienia wyglądała na zmęczoną i schorowaną, ale pomimo starała się zachować dobry nastrój. Choroby, z którymi zmaga się gwiazda stały się nagle tematem tabu. Zagraniczne media w 2002 r. podawały, że u Lizy Minnelli zdiagnozowano wirusowe zapalenie opon mózgowych, co sprawiło, że nie mogła chodzić i mówić. Z czasem jednak kobieta odzyskała nieco siły, a z uwagi na to, że jej stan zdrowia się polepszył, wróciła do pracy zawodowej. Zagrała m.in. w filmach "Seks w wielkim mieście 2" i "Halston".
Wielokrotnie dopytywano ją o to, jak się miewa. W jednym z wywiadów bagatelizowała swoje problemy zdrowotne, twierdząc, że najważniejsze są pozytywne emocje w każdej sytuacji.
Liza Minnelli tryskała energią podczas rozdania Oscarów i chociaż dobrze to wyglądało na wizji było jedynie grą pozorów. Przyjaciel gwiazdy twierdzi, że Liza nie robiła nic więcej, jak dobrą minę do złej gry. Muzyk Michael Feinstein opowiedział o tym w rozmowie z dziennikarzem radia Sirius XM. Przyznał wówczas, że aktorka zgodziła się na udział w ceremonii pod warunkiem, że na scenie "będzie siedzieć w fotelu reżyserskim, gdyż ma problemy z kręgosłupem". Minnelli troszczyła się o opinię swoich fanów, którzy mogliby się o nią zamartwić, a przy tym pragnęła godnie zaprezentować się na tak ważnym dla przemysłu filmowego wydarzeniu. Okazuje się, że na pięć minut przed wyjściem na scenę kierownik produkcji poinformował ją, że musi wyjechać na scenę za pomocą swojego wózka inwalidzkiego. Kobieta odmówiła.
Przyjaciel aktorki zapytał ją więc, co zamierza zrobić w takim wypadku, a zszokowana kobieta wyznała, że nie ma chyba innego wyjścia niż wyrazić zgodę na wózek. Zdaniem Feinsteina była "wprawiona w osłupienie z nerwów", bo została postawiona pod ścianą.
Feinstein dodał również, że Minnelli była “bardzo rozczarowana" tym, co stało się na gali i żywi urazę do jej organizatorów za to, że potraktowali ją w tak nieprzyjemny sposób. Akademia Filmowa nie odniosła się jeszcze do słów przyjaciela aktorki.
Zobacz też:
Johnny Depp zeznał przed sądem, że Amber groziła, że się zabije! "Płakała, krzyczała"
Risa Marie chwali się pośladkami w kusym bikini
Łukasz Przybyło: Rosja przegrała pierwszą fazę wojny. Ale to bitwa o Donbas może zadecydować