Reklama
Reklama

​Lokal po „Kuchennych rewolucjach” spłonął w Łebie. Na jaw wychodzą szokujące fakty

W sobotę 26 marca w Łebie spłonęła restauracja, w której 9 lat wcześniej Magda Gessler (68 l.) przeprowadziła „Kuchenne rewolucje”. Od początku było wiadomo, że z właścicielem lokalu jest jej wybitnie nie po drodze, ale wydawało się, że ostatecznie jakoś się dogadali. To, co wyszło na jaw później, mrozi krew w żyłach...

Znajdujący się na ulicy Nadmorskiej w  Łebie lokal został zgłoszony do „Kuchennych rewolucji” w 2013 roku, jednak odcinek mu poświęcony wyemitowano dopiero wiosną 2014 roku. Z odcinka jasno wynikało, że Magda Gessler nie była zachwycona właścicielem lokalu, zresztą z wzajemnością. Ostatecznie jakoś się dogadali, przynajmniej na tyle, że odcinek zakończył się wymuszonym happy endem. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść…

Po emisji odcinka z udziałem Łebskiej Chaty, bo taką ostatecznie nazwę otrzymał lokal, do Magdy Gessler zaczęły spływać skargi od niezadowolonych gości. Do najczęściej powtarzających się zarzutów należały: bałagan i słaba jakość jedzenia. Ostatecznie Gessler wycofała swoją rekomendację dla lokalu i pozwała właściciela o bezprawne wykorzystanie jej wizerunku. Lokal reklamowały bowiem ulotki i baner z jej twarzą. Celebrytka domagała się przeprosin i zadośćuczynienia w kwocie 100 tys. złotych, zaś właściciel lokalu zapewniał, że otrzymał od niej ustną zgodę na promocję marketingową.  Sprawa ciągnęła się długo i ostatecznie oparła się o Sąd Apelacyjny, który przyznał Gessler rację, ale zasądził jedynie 20 tys. zadośćuczynienia. 

Reklama

Pożar restauracji po "Kuchennych rewolucjach"

W sobotę 26 marca o godzinie 13.00 Łebska Chata zajęła się ogniem. Pożar, który rozprzestrzenił się na sąsiednie budynki,  gasiło 40 zastępów straży pożarnej. 

Szybko wyszło na jaw, że to już trzeci lokal, należący do tego samego właściciela, który spłonął w Łebie. W 2011 roku spaleniu uległa dyskoteka Gród Wiktorii przy ulicy Leśnej. Pożar zniszczył także wędzarnię przy ulicy Wybrzeża. 

Jak ujawnił „Dziennik Bałtycki”, powołując się na informacje uzyskane od straży pożarnej, Łebska Chata od początku swojego istnienia funkcjonowała bez pozwolenia Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Straż pożarna po raz pierwszy powiadomiła o tym odpowiednie organy już 10 lat temu, jednak lokal nadal działał. 

We wrześniu 2021 roku restauracja Łebska Chata zakończyła działalność gastronomiczną, a budynek był wykorzystywany do wynajmowania pokojów. W 2021 odbyła się tam kontrola lęborskiego Sanepidu, który ocenił, że budynek grozi katastrofą budowlaną. Burmistrz Łeby dążył do jego rozbiórki, jednak okazało się to niemożliwe ze względów formalnych. Burmistrz jednak nie odpuszczał i  powiadomił Sanepid oraz straż pożarną, że zgromadzone w budynku śmieci stanowią zagrożenie epidemiologiczne. 

Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego twierdzi,  że właściciel Łebskiej Chaty starał się uzyskać zgodę na użytkowanie lokalu, jednak ciągle brakowało niezbędnych dokumentów. Jak się okazało, nie przeszkodziło mu to w prowadzeniu działalności w budynku, który nie spełniał wymogów bezpieczeństwa. W rezultacie lokal spłonął, a przy tym uszkodzeniu uległy sąsiednie budynki. Całe szczęście, że przynajmniej nikt nie odniósł obrażeń. 

Zobacz też:

Lipowska o kulisach rozwodu Cichopek z Hakielem. Nie wytrzymała

Edyta Pazura zachwyciła ponętnym kadrem. Oto, kto zrobił zdjęcie...

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Kuchenne rewolucje" | Magda Gessler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy