Ludzie nie mogą uwierzyć w prawdziwy wiek męża Magdy Steczkowskiej. "Ile?!"
Magda Steczkowska od dwudziestu dwóch lat jest w szczęśliwym związku małżeńskim z perkusistą Piotrem Królikiem. Para chętnie udziela się w social mediach, pokazując jak im ze sobą dobrze. Z okazji urodzin męża na profilu Magdy nie mogło zabraknąć życzeń. Kiedy jednak obserwatorzy dowiedzieli się, ile lat kończy, aż nie mogli uwierzyć. Mężczyzna wygląda bowiem na dużo młodszego.
W polskim show-biznesie małżeństwa z dłuższym stażem to prawdziwy ewenement. Na szczęście są chlubne wyjątki, które pokazują, że w świecie, w którym dominują zdrady, afery i skandale wyciągane na światło dzienne, można stworzyć udany związek.
Do takich z pewnością należy małżeństwo Magdy Steczkowskiej i Piotra Królika. Młodsza siostra Justyny Steczkowskiej i jej mąż są ze sobą od ponad dwudziestu lat, a w tym roku przypada ich 22. rocznica ślubu. Para doczekała się trzech córek, a ich związek wydaje się wręcz idealny.
Magda Steczkowska prowadzi aktywnie konto na Instagramie, gdzie pokazuje swoją codzienność. Jej mąż jest tam oczywiście częstym gościem. Para nie szczędzi sobie czułych słów przed obiektywem kamery, zwłaszcza podczas podróży, które są stałym punktem ich życia.
W dniu urodzin ukochanego nie mogło zabraknąć na profilu instagramowym Magdy Steczkowskiej życzeń dla męża. Przy okazji wyszło na jaw, ile Piotr Królik kończy lat. Co ciekawe, patrząc na komentarze, niewielu zdawało sobie sprawę, że mężczyzna jest starszy od wokalistki o dziewięć lat. Jego młody wygląd zdecydowanie nie zdradza prawdziwego wieku.
"Ileeeee????? Chyba Madzia pomyliłaś cyferki zamiast 5 to 4 miało być. W sumie przy takiej żonce to co się dziwić. Wszystkiego dobrego dla solenizanta!" - napisała jedna z fanek.
"57? Niemożliwe! Sto lat" - dziwi się Marek Kaliszuk i składa życzenia jubilatowi.
"No bardzo nie wygląda. Mężczyźni to zawsze coś podejrzanie młodziej wyglądają to niesprawiedliwe. No ale żona może cieszyć oko!" - czytamy w komentarzach.
Pojawiło się także oczywiście wiele życzeń, do których i my się przyłączamy.
Zobacz też:
Magda Steczkowska: Żadne z naszych dzieci nie było planowane
Magda Steczkowska i Beata Tadla popłakały się podczas wywiadu