Łukasz Jakóbiak zarobił miliony, a po coming oucie zniknął. Co robi dzisiaj?
Kiedy w marcu 2020 roku Łukasz Jakóbiak zdecydował się publicznie wyznać, że jest gejem, nie przypuszczał, że słono zapłaci za swój coming out. Twórca kultowego programu „20m2” po prostu zniknął z sieci... Obecnie przebywa w Dubaju, skąd – nurzając się w basenie lub tańcząc na plaży - raczy swych fanów radami, jak uczynić swoje życie piękniejszym i ciekawszym.
Wkrótce minie dziesięć lat od dnia, gdy nikomu wówczas nieznany Łukasz Jakóbiak zadebiutował w sieci, jako gospodarz wymyślonego przez siebie talk-show "20m2" i niemal z dnia na dzień okrzyknięty został "królem polskiego internetu".
Wywiady, które przeprowadzał w swojej kawalerce z największymi gwiazdami, cieszyły się popularnością, o jakiej inni youtuberzy w naszym kraju mogli tylko marzyć... Jego rozmowę z Dodą obejrzało dwa i pół miliona osób, a pogawędka z Magdą Gessler miała grubo ponad milion wyświetleń!
Po kilku miesiącach od startu "20m2" Łukasz został nominowany do Wiktora w kategorii "Odkrycie Roku 2012", a jego autorskie talk-show chciały kupić wszystkie liczące się na rynku telewizyjnym w Polsce stacje. Wszystkim odmówił.
W ciągu ośmiu lat istnienia "20m2" Łukasz gościł u siebie prawie czterysta osób. Udało mu się zaprosić do programu niemal wszystkie największe gwiazdy polskiego kina, piosenki, telewizji i... polityki, ale też międzynarodowe sławy z Woody Allenem, Bradleyem Cooperem i Justinem Timberlakiem na czele.
"Mam pewną cechę, która przez innych może być odebrana jako mitomania, ale ja uważam, że to zaleta, a mianowicie nie widzę ograniczeń. Dla mnie nie ma granic pomysłowości. Kreatywność to moje drugie imię" - powiedział "Gali".
Niestety, kreatywność... zabiła Łukasza, jako wiarygodnego dziennikarza. Pomysł, by opublikować w sieci wizualizację swej "wizyty" w programie Ellen DeGeneres, która tak naprawdę nigdy się nie odbyła, wywrócił jego życie do góry nogami.
"Straciłem wszystko, co mogłem stracić. Z dnia na dzień. Gwiazdy przestały przychodzić do programu..." - żalił się "Plejadzie".
Gwoździem do medialnej trumny Łukasza Jakóbiaka okazało się jednak nie oszustwo, jakiego dopuścił się publikując fejkowy program z udziałem sobowtóra Ellen DeGeneres, ale... szczerość. Tak naprawdę bowiem zrezygnował z prowadzenia swojego internetowego talk-show wkrótce po coming oucie.
W marcu 2020 roku Łukasz Jakóbik publicznie wyznał, że po "aferze" z Ellen chciał popełnić samobójstwo i że... jest gejem. Kilkanaście tygodni później ogłosił, że 361. odcinek "20m2" będzie jednocześnie ostatnim.
"Już od dłuższego czasu zastanawiałem się nad zakończeniem programu, ale dopiero zdarzenia z 21 marca tego roku, pomogły mi w podjęciu decyzji. Doświadczyłem tego dnia najwspanialszego jak do tej pory uczucia spokoju. Poczułem najgłębsze, a przede wszystkim bardzo klarowne uczucie miłości. Spotkałem wtedy najprawdziwszego siebie i usłyszałem, że będę się realizować przez tworzenie przestrzeni, w której inni również będą mogli poczuć miłość" - napisał na Facebooku.
W dniu definitywnego zamknięcia show "20m2" Łukasz był już świetnie zarabiającym coachem i mówcą motywacyjnym. Wejściówki na jego "wykłady" (cena za jedną - jak podawał na swojej oficjalnej stronie internetowej - wynosiła 135 złotych) sprzedawały się na pniu, a na spotkania z nim przychodziły tłumy. W programie "Azja Express", do udziału w którym zaprosiła go w charakterze osoby towarzyszącej Joanna Przetakiewicz, Łukasz przyznał, że jest... milionerem.
"Ja swój pierwszy milion zarobiłem w wieku 30 lat. Kupiłem trzy mieszkania, podróżuję bardzo dużo, wysyłam całą rodzinę na wakacje. To mnie motywuje. Co tylko chcę, to mam" - powiedział.
Wkrótce po zniknięciu z sieci Łukasz Jakóbiak wrócił do sieci z wykładami i szkoleniami motywacyjnymi. W jego autorskim kursie on-line "Święty Spokój" w ciągu dziesięciu miesięcy wzięło udział prawie pół miliona osób!
Dziś Łukasz Jakóbiak wciąż zarabia na motywowaniu innych do działania i uświadamianiu ludziom, że - to jego słowa - "życie jest zachwycające, jeśli pozwoli mu się takim być". Były celebryta przesyła obserwującym go w sieci followersom swe "złote myśli" z różnych zakątków świata. Ostatnio bawi w Dubaju, skąd radzi fanom, by nie bali się marzyć, latać w chmurach i "chłonąć wolność"...
Łukasz nie kryje, że w Dubaju "rozpala się" przed rozpoczęciem kolejnej edycji swojego kursu motywacyjnego. "Tylko płonąc, mogę zapalać innych. Nie interesują mnie półśrodki, na kolejnej edycji kursu stawię się, jak będę płonął jak nigdy wcześniej" - napisał na Instagramie.
***
Zobacz także:
Eurowizja Junior 2021. Komentatorzy TVP w ogniu krytyki! "Ile można tego słuchać?!"
Jarosław Jakimowicz nie ma już żadnych zahamowań! Pokazał, co myśli o TVN!
Tomasz Lis grzmi w sprawie lex TVN: "Symbol odejścia od demokracji"