Łukasz Nowicki opowiedział o koszmarze na wakacjach. Zdarzyła się awaria
Łukasz Nowicki od jakiegoś czasu przebywa na urlopie z ukochaną żoną. Para wybrała się na Wyspy Owcze. Niestety, nie wszystko poszło zgodnie z planem wycieczki. O swojej przygodzie gwiazdor poinformował fanów za pomocą mediów społecznościowych.
Łukasz Nowicki od jakiegoś czasu nie jest już prowadzącym "Pytania na śniadanie". Aktor i prezenter po odejściu z formatu TVP2 spełnia się jako zapalony podróżnik. Jak na prawdziwego celebrytę przystało, Łukasz na bieżąco relacjonuje swoje wojaże w mediach społecznościowych. Niedawno pochwalił się wyprawą na Wyspy Owcze. Niestety okazało się, że nie wszystko poszło po jego myśli.
Zobacz też: Ekipa pożegnała Nowickiego w "Pytaniu na śniadanie". Lewandowska się popłakała
Łukasz Nowicki pochwalił się ostatnio fanom, że wraz z żoną wybrali się niedawno w rejs na wyspę Kalsoy, gdzie kręcono jedną z części przygód o Jamesie Bondzie.
Prezenter prócz licznych ciekawostek o wyspie w swoich mediach społecznościowych opisał niezaplanowaną przygodę. Prom, którym miał płynąć z ukochaną, popsuł się. Na szczęście zostało zorganizowane godne zastępstwo. Małżeństwo przepłynęło się drewnianym jachtem.
"Rejs na wyspę Kalsoy. Z powodu awarii promu płyniemy pięknym drewnianym jachtem. Tam trekking do latarni Kallur i symboliczny grób Jamesa Bonda (cześć zdjęć do ostatniej części "No Time To Die" kręcono właśnie na Kalsoy). Na wyspie Kunoy pojawiło się nawet na chwilę słoneczko. Zajrzeliśmy do lasu. Tak, tak drzewa też czasem można spotkać na Wyspach Owczych" - mówił Nowicki w sieci.
Internauci byli zachwyceni wpisem Łukasza Nowickiego. Większość wyraziła swoje uznanie w komentarzach.
"Dzięki tobie Łukasz przenosimy się w inny wymiar podróżowania. Przepiękne kadry"
"Panie Łukaszu, wygląda pan niczym zaprawiony w boju wilk morski" - pisali internauci.
Zobacz też:
Katarzyna Cichopek skomentowała odejście Łukasza Nowickiego z TVP. "Powodzenia"
Nowickiego pożegnali w TVP, tymczasem docierają niespodziewane wieści