Luna narzeka na niepowodzenia. Status materialny przeszkadza jej w muzycznej karierze
Występ Luny podczas zeszłorocznej Eurowizji okazał się dla większości fanów rozczarowujący, jednak piosenkarka dzięki udziałowi w konkursie zyskała popularność, o jakiej mogła wcześniej pomarzyć. Niestety to sprawiło, że słuchacze zaczęli interesować się jej życiem osobistym. W jednym z najnowszych wywiadów artystka zdradza, jak wpłynęło to na jej muzyczną karierę.
Pomimo wielkich nadziei polskich fanów Konkursu Piosenki Eurowizji, występ naszej ubiegłorocznej reprezentantki okazał się dużym rozczarowaniem i Luna zakończyła rywalizację w szwedzkim Malmö już na etapie półfinału.
Chociaż zapowiadała, że jej piosenka "The Tower" ma głębokie przesłanie, z którym każdy będzie mógł się w jakiś sposób utożsamić, kompozycja nie przypadła do gustu europejskim słuchaczom.
"Chciałam tym występem pokazać drogę każdego z nas, kiedy mierzymy się z jakimiś trudnościami, kiedy walczymy ze swoimi słabościami, z samym sobą, kiedy pokonujemy pewne lęki, pokonujemy pewne własne bariery i odzyskujemy własną siłę, odzyskujemy swoją moc i też tworzymy siebie na nowo, budujemy te wieże, czyli budujemy coś zupełnie nowego" - wyznała w rozmowie z "Faktem".
Udział w Eurowizji przyniósł młodej piosenkarce sporą popularność, a jej kariera wzniosła się na wyższy poziom. Wokalistka ma liczne grono fanów, jednak coraz częściej musi mierzyć się z obraźliwymi komentarzami ze strony internautów, którym twórczość 25-latki nie przypadła do gustu.
Wielu osobom nie podoba się także to, że artystka pochodzi z zamożnej rodziny. Dziś Luna, która jest córką założyciela i właściciela firmy Dawtona, otwarcie przyznaje, że fortuna ojca przeszkadza jej w muzycznej karierze.
"Myślę, że status materialny moich rodziców przeszkadza w mojej karierze, wcale nie traktuję tego jako coś, co mi pomogło" - tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.
"Ludzie wysnuwają jakieś teorie, że rzekomo moi rodzice pomogli mi osiągnąć sukces, a ja na przykład na swojej skórze widzę to na odwrót" - żali się uczestniczka Eurowizji.
Sprawy mocno się skomplikowały, gdy Luna zaczęła zyskiwać coraz większą popularność. Z czasem fani dotarli do informacji, które gwiazda wolałaby zostawić dla siebie.
"W momencie, kiedy wszyscy zaczęli się interesować moim życiem, moją rodziną i szukali na ten temat różnych informacji, to mi to utrudniło wiele rzeczy" - dodała.
To sprawiło, że autorka "The Tower" przestała postrzegać siebie samą jako niezależną artystkę.
"A przecież to w ogóle nie ma znaczenia, czyją jestem córką, siostrą i tak dalej, bo ja jestem osobnym bytem, niezależną jednostką, sama o sobie stanowię, zajmuję się zupełnie czymś innym niż moi rodzice i tak naprawdę tworzę od wielu lat" - broni się Luna w wywiadzie dla Newserii Lifestyle.
Zobacz też:
Luna otwiera się na temat Eurowizji i nowej płyty. Bez ogródek zdradza, jak się czuła
Luna po raz drugi zmieni imię? Nagle wyjawiła. "Istnieje takie ryzyko"
Luna odpowiada na krytykę ws. zmiany imienia. Wiadomo, co z nazwiskiem