Reklama
Reklama

Luna wraca do porażki na Eurowizji. Nie do wiary, jakie słowa usłyszała po awansie

Choć minął już miesiąc od zakończenia tegorocznej edycji Eurowizji, nie cichną echa występu polskiej reprezentantki. Do tej pory Luna starała się być powściągliwa, ale w ostatnim wywiadzie nie wytrzymała. Wyznała, że po awansie usłyszała zalecenie, że... nie może wygrać.

Burza po występie Luny na Eurowizji

O reprezentowanie Polski na Eurowizji 2024 ubiegało się kilku znanych wykonawców. Wśród nich byli artyści tacy jak Maciej Musiałowski, który od zawsze marzył o wzięciu udziału w takim przedsięwzięciu, Justyna Steczkowska, i Edyta Górniak, która zbyt późno złożyła aplikację. Jury postawiło jednak na młodą Lunę, która określa swoją twórczość jako "kosmiczny pop". 

Reklama

Choć piosenkarka wierzyła, że Europa dostrzeże magię w singlu "The Tower", artystka odpadła w półfinale i została zasypana negatywnymi komentarzami. Przeciwnicy występu pisali, że utwór jest za mało ambitny, a ekstrawagancka czerwona peleryna Luny, przypominająca lateks, sprawiła, że wyglądała jak "keczupowa księżniczka", czym uderzali w rodzinę artystki. Wokalistka jest bowiem córką właścicieli firmy Dawton, produkującej właśnie chociażby keczup. Krytyka była tak duża, że głos w sprawie zabierali nawet najpopularniejsi polscy wykonawcy. Czasami dolewając oliwy do ognia, a innym razem śląc słowa wsparcia, sugerując, że Eurowizja już dawno straciła blask. Wystarczy wspomnieć Elżbietę Zapendowską, która stwierdziła, że Justyna Steczkowska zdecydowanie lepiej by sobie poradziła. Teraz odezwała się sama Luna. Zdradziła coś, co może sugerować, że specjalnie słabo wypadła. Wszystko przez słowa, które usłyszała, gdy wybrano ją na reprezentantkę.

CZYTAJ TEŻ: Nerwowo w domu Kwaśniewskiej. Nagle Badach podjął ostateczną decyzję. A jednak, stało się

Luna twierdzi, że Polska nie chce wygrać Eurowizji

Luna przerwała milczenie i udzieliła szczerego wywiadu "Vivie". W rozmowie wróciła do emocji, które czuła po porażce w półfinale Eurowizji i kulisach selekcji reprezentantów. Najpierw wspomniała, że miała tak pozytywny odbiór po wszystkich próbach, że wraz z całym zespołem była pewna awansu do finału. Kiedy więc dowiedziała się, że nie wystąpi w ostatnim etapie, przyznała, że nie mogła powstrzymać się od płaczu. Następnie powiedziała coś, co może sprawić, że ktoś tu się będzie musiał solidnie tłumaczyć, jeśli jej słowa okażą się prawdą, lub ten, kto je wypowiedział, zdradzi swoją tożsamość.

"Nie wiem, kiedy Polska wygra tę Eurowizję. Czy Polska w ogóle mogłaby ją zorganizować? Polska trochę nie chce wygrać tego konkursu. Pamiętam, że jak zostałam wybrana na reprezentantkę, to wtedy słyszałam: "tylko nie wygraj, bo Polska nigdy tego nie zorganizuje" - zdradziła w rozmowie z viva.pl. 

ZOBACZ TEŻ:

Jak Luna zmieniła się po porażce na Eurowizji? Przeszła spektakularną metamorfozę

Sebastian Karpiel-Bułecka nie mógł powstrzymać się od komentarza. Zabrał głos ws. porażki Luny

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Luna | Eurowizja 2024
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy