Łzy, złość i emocje. Ruszył nowy "Must Be The Music"
"Must Be The Music" - uwielbiany talentshow wrócił na ekran. Było bardzo dużo emocji, łez i radości. Jurorzy okazali się dość krytyczni, ale potrafili docenić młode gwiazdy. Co działo się w pierwszym odcinku?
Dwunastą edycję uwielbianego muzycznego formatu "Must Be The Music" oficjalnie uznajemy za rozpoczętą. Maciej Rock przywitał widzów następującymi słowami:
"Długo na to czekałem, za długo, ale warto było! Legendarny program powraca".
"Wiele się wydarzyło od ostatniej edycji, to już dziewięć lat, ale jedna rzecz pozostała bez zmian - ludzie nadal kochają śpiewać, grać, komponować i marzą, by stanąć na wielkiej scenie" - dodała Patrycja Kazadi.
Przed jurorami zaprezentowało się szesnaście różnorodnych wykonawców, w tym soliści, zespoły i instrumentaliści, zarówno dzieci jak dorośli. Wspólną i jednoczącą ich cechą są bezsprzecznie miłość do muzyki i niejednokrotnie autorskie kompozycje i utwory.
Nowa edycja przyniosła za sobą całkiem nowych, charyzmatycznych jurorów:
Sebastian Karpiel-Bułecka - wokalista, muzyk z góralskim temperamentem, lider zespołu Zakopower, łączący tradycję z nowoczesnością.
Miuosh - ceniony raper i producent muzyczny, kompozytor, autor tekstów, Ślązak.
Natalia Szroeder - utalentowana wokalistka i autorka tekstów, wrażliwa, niezwykle oryginalna Artystka, kaszubska dusza.
Dawid Kwiatkowski - charyzmatyczny wokalista, który wyrastał i dojrzewał na scenie, a wraz z nim jego muzyka. Tworzy utwory, które od razu stają się radiowymi hitami.
Prowadzący program:
Maciej Rock - dziennikarz i prezenter telewizyjny.
Patricia Kazadi - wszechstronna artystka i gospodyni wielu programów.
Adam Zdrójkowski - aktor młodego pokolenia, uczestnik i prowadzący wielu programów.
Roland Bilicki & Gypsy Kings - zaprezentował się jako pierwszy na scenie, wykonując cover utworu pt. "Chiribi", Roland, lider zespołu, napisał własny tekst do kompozycji
w języku romskim. Grupa muzyczna powstała w 2020 roku, a skład osobowy to w większości rodzina. Muzycy otrzymali 4 x TAK. Czy tradycyjna muzyka romska spodobała się Sebastianowi?
"Powiem wam, że to było to, czego np. ja szukam w muzyce. Totalna energia, naprawdę, tu wyrywało z krzeseł, jak żeście zagrali. I radość, z tego, co robicie. Widać, że kochacie to, że żyjecie, pięknie! Super! Wszyscy żyjecie muzyką, jesteście świetni, jesteście super muzykami i super solo na gitarze!" - podsumował Sebastian Karpiel-Bułecka.
Jordana Bambi - Dzień dobry, witam kochani, jak pięknie dziś wyglądacie, cudownie, kochani moi, wymarzeni! - zaczęła swój występ na scenie Kamila Polakowska, która przed jury zaśpiewała cover z repertuaru Dua Lipy pt. "Houdini". Jordana otrzymała 4 x NIE.
"Mi się wydaje, że ty wszystkich kochasz na tyle mocno, że żadne tak tego nie zmieni i żadne nie tym bardziej" - powiedział Miuosh.
"Ja powiem ci, Jordana, że wahałem się, czy dać tak czy nie, czy tak (...), bo pomyślałem kurczę, że jednak istnieją obce cywilizacje i odwiedził nas gość z kosmosu z samej mgławicy Oriona, a nie chce być niegościnny, rozumiesz?" - ocenił Sebastian.
Helena Ciuraba - młoda artystka na scenie "Must Be The Music" wykonała swój autorski utwór pt. "Czy ty też tak masz", do którego na gitarze akompaniował jej tata. To jemu zawdzięcza tworzenie muzyki. Natalia Szroeder nie kryła łez wzruszenia podczas je występu. Helena otrzymała 3 x TAK.
"Bardzo mnie poruszyliście, ja np. tego oczekuję od występów, od performance’ów. Jeżeli we mnie coś powoduje wzruszenie, to ja się w ogóle nie zastanawiam nad niczym innym. Bardzo mnie to jakoś rozłożyło na łopatki, też wasza relacja w tym występie, jeszcze jak się zaczęłaś do taty zwracać tak to, ja już po prostu nie wytrzymałam. Ja się po prostu popłakałam, i ja skoro się popłakałam, to znaczy, że mnie to dotknęło (...). Też jestem bardzo rodzinna i też mam super tatę (...) "- wyznała Natalia Szroeder.
"Helena, ja przymknę oko na te niedoskonałości, których było wiele, z racji tego, że masz trzynaście lat. Ja w podobnym wieku stałem też na scenie "Must Be The Music" i dostałem dwa tak i dwa nie, i skończyła się moja przygoda" - zwrócił się do początkującej wokalistki Dawid Kwiatkowski.
Sleazy Sweet - zagrali i zaśpiewali przed jury w studiu rockowy utwór pt. "Get It", który pochodzi z ich własnego zbioru muzycznego. Na co dzień kapela gra rockowe brzmienia w stylu lat osiemdziesiątych. Miuosh stanowczo skrytykował śpiew wokalistki zespołu, co później wywołało wzburzenie i wściekłość gitarzysty. Muzycy otrzymali 3 x NIE.
"Mi się podobało, bo było zaskakująco, fajny patent z megafonem, fajna solówka na gitarze, przenieśliście mnie w klimat lat osiemdziesiątych. Porządna energia, jestem dlatego na tak" - pochwalił zespół Sebastian Karpiel-Bułecka.
"(...) Świetne granie, tylko, że niestety, ten świetnie grający zespół ma bardzo słabą wokalistkę, bardzo słabą. To naprawdę był słaby wokal i to tak nieprzystający do tego jak ten band to grał. No i po prostu nie, nie za wokal" - ocenił młodych muzyków Miuosh.
Angelika Bogdańska - zaprezentowała swój wokal we własnej kompozycji pt. "W tamtą noc. Szczególnie swoim wykonaniem poruszyła serce Dawida Kwiatkowskiego, który po występie wszedł na scenę i przytulił wrażliwą wokalistkę, która niegdyś uciekła z domu. Angelika powiedziała, że mają z Dawidem podobne życiowe historie. Wokalistka otrzymała 4 x TAK.
"Chciałem ci powiedzieć, że prawdopodobnie dzięki tym historiom ja jestem jurorem tego programu, a ty zgarnęłaś dziś cztery razy tak. Rozumiesz, o co mi chodzi? Że my dziś jesteśmy silniejsi" - zwrócił się do Angeliki Dawid Kwiatkowski.
"To moje tak jest za to, że uciekłaś w tamtą noc. To moje tak jest, za to że miałaś na to odwagę. To moje tak jest za to, że jesteś bardzo prawdziwa w tym, jak o tym opowiadasz. To było bardzo emocjonujące, to bardzo poruszające. Widać, że tak historia odcisnęła duże piętno na twojej duszy i dziękuję, że się podzieliłaś tym z nami, bo mnie to naprawdę w jakiś sposób wzmocniło i uduchowiło" - podsumował występ Sebastian Karpiel-Bułecka.
Iwona Manista-Kutryś - zaśpiewała i zatańczyła do coveru piosenki "Nogi roztańczone", co wywołało radość i rozbawienie wszystkich członków jury. Na co dzień artystka tworzy swoje kompozycje do tekstów poetów i śpiewa m.in. jazz, pop, kabaret, musical czy piosenki autorskie, poetyckie. Wokalistka i tancerka otrzymała 4 x TAK.
"To, jaką Pani ma energię, my potrzebujemy takich ludzi nie tylko w tym programie, ale ogólnie w życiu. W naszym kraju potrzebujemy takich Iwon. Więcej Iwon!" - powiedział jasno Dawid Kwiatkowski.
PoPieronie & Grupa Śpiewacza Poliana - kapela folkowa z Beskidu Żywieckiego wzbudziła ogromne poruszenie wśród jury swoim skocznym i radosnym wykonaniem utworu ludowego pt. "Jasinek", co skłoniło Sebastiana Karpiela-Bułeckę do wspólnego muzykowania z zespołem. Muzycy otrzymali 4 razy TAK.
"Moi kochani, to było bardzo dobre, bardzo ambitne, bardzo mi się podoba, z jak wielkim szacunkiem podeszliście do tej tradycyjnej muzyki, do muzyki korzeni, że po prostu nie zmasakrowaliście tej pięknej melodii, wręcz przeciwnie uwypukliliście jej walory. To jest bardzo ważne" - przekazał z dużym zaangażowaniem Sebastian Karpiel-Bułecka.
"Ja sobie prawie rękę złamałem, tak stukałem, żeby coś tam złapać, poważnie" - powiedział żartobliwie Miuosh w nawiązaniu do niezwykle skomplikowanego metrum utworu.
Tomek Ryś - dziewięciolatek z Lublina przybył do studia na swoim rowerze BMX-ie, o którym razem swoim tatą, raperem, napisał utwór. Jak sam przyznał, lubi rapować o tym, co lubi, czyli o swoim ukochanym dwuśladzie. Swoim wykonaniem zachwycił nie tylko jury, ale też publiczność. Chłopiec otrzymał 3 x TAK.
"Tomek, no wejść tutaj i w trzy minuty zjednać sobie całą widownię włącznie z nami, wiesz, niektórzy ludzie pracują na to latami, aby stworzyć hita, który będzie zapamiętywalny i będzie powtarzany przez tłumy. A ty tutaj jesteś pięć minut i zobacz, wszyscy znamy twoją piosenkę. Gratuluję ci serdecznie, masz niesamowity urok osobisty, masz super rower" - powiedziała chłopcu z głębi serca Natalia Szroeder.
"Ja po prostu uważam, że to jest za wcześnie dla ciebie na ten program, ale nie jest za wcześnie na to, aby stwierdzić, że ty możesz być dużym graczem, naprawdę" - wyznał Dawid Kwiatkowski.
Nicponie - grupa muzyczna zaprezentowała przed jury cover utworu pt. "Tyle słońca w całym mieście", aranżując go w brzmienie muzyki z wpływami folku, jazzu i autorskich dźwięków specyficznych przedmiotów, na których grają. Początkowo otrzymali 4 x NIE, po czym jury żartobliwie zmieniło werdykt na 4 x TAK.
"Słuchajcie, to jest bardzo fajne, bo my szukamy tutaj czegoś, co jest bardzo fajne i jest osadzone w muzyce ludu, a nie tylko w muzyce ludowej i górali to my tu mieliśmy sporo. Starczy, bo taki mikroregionalizm jest cholernie ważny i ja jestem z zupełnie innej części Polski i zupełnie nam czasem po drodze nie było, ale ja to strasznie doceniam i dziękuję wam za to, bo to jest piękne" - ocenił występ warszawskiej kapeli Miuosh.
Ania Szlagowska - wokalistka z Nowego Sącza po zaśpiewaniu swojego autorskiego utworu pt. "Zabić drozda" otrzymała owacje na stojąco nie tylko od widowni, ale także od jurorów programu. Artystka obecnie nominowana jest do nagrody "Fryderyk 2025"
w kategorii Fonograficzny Debiut Roku i ma szansę sięgnąć po najważniejszą nagrodę polskiej sceny muzycznej.
"Aniu, zajebista jesteś, wow! To jest tak świeże, to jest takie cool. Moim zdaniem możesz być wielkim odkryciem tego programu, naprawdę. Jestem tobą szczerze zachwycony
i masz już nowego fana, naprawdę" - zachwycił się wyjątkowym wykonaniem piosenki Dawid Kwiatkowski.
"Ja w ogóle nie byłam na żadnych przesłuchaniach, ja byłam na koncercie artystki, którą lubię, już znam, szanuję i ona właśnie tak powinna śpiewać, tak powinna wyglądać, tak powinna się prezentować. Jesteś absolutnie kompletna, brawo!" - oznajmiła z wielką pewnością Natalia Szroeder.
Dirty Horns - grupa muzyczna mężczyzn w kolorowych ortalionowych dresach i okularach przeciwsłonecznych scenę "Must Be The Music" zawojowała wykonaniem coveru utworu pt. "Jeszcze raz Va Bank". Wyzwoliło to w jurorach chęć usłyszenia od razu drugiego przygotowanego tytułu pt. "Bad Guy" Bille Eilish. Na co dzień grają najczęściej na ulicy, gdzie prezentują nowatorską, świeżą, oryginalną i niekonwencjonalną muzykę z przekroju wszystkich gatunków muzycznych. Zespół otrzymał 4 x TAK.
"Gdyby nie to, że my mamy jakiś ograniczony czas antenowy, to ja bym totalnie chciała jeszcze, i jeszcze, i jeszcze, i jeszcze, i jeszcze, i na bank jak będziecie grać koncerty to nawet do Krakowa pojadę, pojadę nawet do Krakowa, pojadę, pojadę" - wyznała uśmiechnięta Natalia Szroeder.
"Pozamiataliście panowie" - skomentował krótko Sebastian Karpiel-Bułecka.
Mateusz Wiśniewski - niewidomy wykonawca z Lublina zachwycił całą czwórkę jurorów zaprezentowaniem swojego autorskiego utworu pt. "Nie mam farta", który zaśpiewał
i zagrał na gitarze. Mateusz pisze teksty, które pochodzą prosto z serca i marzy, by pokazać, że niepełnosprawność nie wyklucza. Mężczyzna otrzymał 4 x TAK.
'Mój drogi, to naprawdę skarb spotkać taką osobę jak ty, siedząc za tym stołem, za co ci bardzo dziękuję. I powiem ci, że ta, której wypomniałeś problemy z higieną na pewno się nie jara i życzę następnym znajomym Moniki, by wzięła tekst tego utworu do siebie" - oznajmił Mateuszowi Miuosh.
"Must Be The Music" można oglądać od 7 marca w każdy piątek o godz. 19:55 w Polsacie.
Zobacz też:
To koniec plotek. Dawid Kwiatkowski wyznał to otwarcie
Sebastian Karpiel-Bułecka nie zamierza dłużej milczeć
Ale sceny w "Must be the Music". Natalia Szroeder zalała się łzami
Zdrójkowski skomentował stawkę za wygraną w "Must be the music"
Wojciech Łozowski wprost o nowych jurorach "Must Be the Music"