"M jak Miłość": z serialu znikają kolejne postaci. 1633. odcinek będzie przełomowy
W ostatnim czasie uwielbiany przez polską widownię serial "M jak Miłość" przechodzi wielką metamorfozę. Z produkcji odeszło sporo aktorów, a w ich miejsce pojawiają się nowe postaci. Czy wieloletni widzowie będą zadowoleni z tej niespodziewanej rewolucji?
"M jak Miłość" to serial, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Produkcja gości na antenie TVP2 już od ponad 21 lat i nic nie wskazuje na to, aby jej emisja miała dobiec końca. Niemniej jednak pewne zmiany są nieuniknione i widzowie muszą pogodzić się z tym, że serial jest już teraz zupełnie inną historią niż na początku swojego istnienia.
Wszyscy wciąż jeszcze mają w pamięci skandal z udziałem Barbary Kurdej-Szatan, która straciła pracę w związku z publikacją w mediach społecznościowych naszpikowanego wulgaryzmami wpisu. Aktorka zniknęła z obsady serialu po szybkiej interwencji ze strony prezesa Jacka Kurskiego. Postać Joanny Chodakowskiej, w którą wcielała się Kurdej-Szatan jak gdyby nigdy nic zdecydowała się wyemigrować za granicę. Teraz okazuje się, że kilkoro innych bohaterów spotka podobny los. Ilona Janyst znana w serialu jako Aneta planuje na zawsze odejść z telenoweli.
Ilona Janyst niedawno przywitała na świecie swoje kolejne dziecko i w najbliższym czasie zamierza skupić się na obowiązkach rodzicielskich. W związku z tym, podjęła decyzję o rezygnacji z pracy w serialu. Co ciekawe jej serialowy partner Maurycy Popiel niemal w tym samym czasie podjął podobną decyzję. Aktor nie chce kontynuować swojej przygody z "M jak miłość". Grana przez niego postać zniknęła już z nowej czołówki.
Z doniesień wynika, że wątek serialowej Anety i jej męża doczeka się finału zbliżonego do rozwiązania, które zastosowano w przypadku Kurdej-Szatan. Małżeństwo prawdopodobnie wyjedzie za granicę. Lekarz przyjmie obiecujący kontrakt w Wiedniu i wraz z najbliższymi opuści kraj. Po raz ostatni Olka i Anetę zobaczymy w "M jak Miłość" 31 stycznia, czyli w 1633. odcinku telenoweli.
Latem zeszłego roku z obsady "M jak miłość" zniknął m.in. Paweł Deląg. Później widzowie musieli pogodzić się z odejściem Tomasza Oświecińskiego oraz Olgi Szomańskiej. Aktor zdradził, że zakończenie wątku Andrzejka było podyktowane decyzją produkcji.
Zobacz także:
Jak duży jest majątek królowej Elżbiety II? Padła konkretna kwota
Ben Affleck zdradził, dla jakiej roli musiał mieć nowe zęby
Amerykański sąd zdecydował, że Książę Andrzej będzie sądzony za kontakty seksualne z nieletnią
