Ma znanych rodziców i jeszcze słynniejszych dziadków. Liczyła, że pomogą jej w karierze. A tu taka heca
Maria Dejmek pochodzi z bardzo znanej rodziny filmowej. Aktorka ma nie tylko znanych rodziców, ale i dziadków. Jak jednak szczerze wyznała w jednym z wywiadów, żadne z nich nie załatwiło jej kariery w show-biznesie. "Oświadczyli, że nie wykonają ani jednego telefonu w mojej sprawie" - przyznała szczerze w jednym z wywiadów, dodając że na wszystko musiała zapracować sama.
Niewiele osób wie, że Maria Dejmek jest - sama tak o sobie mówi - "naznaczona aktorstwem". Jej dziadkiem był wybitny aktor i reżyser, wieloletni dyrektor Teatru Narodowego Kazimierz Dejmek, którego słynne "Dziady", a konkretnie ich zdjęcie z afisza, wywołały w marcu 1968 roku zamieszki w całym kraju.
Babcia Marii, Danuta Mniewska, też była aktorką. Aktorstwem parał się też ojciec gwiazdy "Barw szczęścia" Piotr Dejmek. Z kolei mama Marii to ceniona przed laty reżyserka obsady, która także próbowała swych sił przed kamerą, grając żonę Stępnia w kultowej produkcji Polsatu "13 posterunek".
Maria Dejmek twierdzi, że gdy zdecydowała się kontynuować rodzinną tradycję, przyszło jej do głowy, że znane nazwisko pomoże jej w karierze, a rodzice szepną o niej słówko znajomym reżyserom.
"Rodzice oświadczyli, że nie wykonają ani jednego telefonu w mojej sprawie. Wszystko, co osiągnęłam, zdobyłam swoją pracą" - opowiadała w wywiadzie dla "Tele Tygodnia".
Filmowcem jest również życiowy partner Marii - Miłosz Jaroszek, który odpowiada za dźwięk m.in. w 5. części "Kogla Mogla" i - ostatnio - w "Komisarzu Aleksie".
Łączenie opieki nad dziećmi i praca na planie serialu oraz w teatrze, to dla Marii Dejmek wyzwanie i naprawdę ciężka praca. Aktorka żartuje, że bardzo szybko po urodzeniu Gustawa poczuła, że macierzyństwo może nieźle dać w kość.
Dziś, gdy ma dwoje dzieci, marzy tylko o jednym - żeby pójść do fryzjera czy kosmetyczki i nie martwić się, co w tym czasie dzieje się w domu. Twierdzi, że będąc na urlopie macierzyńskim, nie mogła się doczekać powrotu na plan serialu.
"Pójdę do pracy, więc w końcu odpocznę" - stwierdziła nie przypuszczając, że bardzo się myli, sądząc, iż na planach "Barw szczęścia" i "Osaczonego" będzie miała okazję odsapnąć.
"Powtarzam sobie, że jakoś to będzie, przecież nie ja pierwsza i nie ostatnia" - żartuje dziś.
Maria Dejmek wielokrotnie powtarzała, że kocha swoje dzieci najbardziej na świecie.
"Niewyobrażalnie kosmiczna miłość... Miłość, której nie da się opisać żadnymi słowami" - napisała pod zdjęciem z pociechami.
Źródła:
1. Wywiady z M. Dejmek: "Pytanie na śniadanie" (styczeń 2021), "Tele Tydzień" (październik 2016)
2. Instagram M. Dejmek (www.instagram.com/maria_dejmek/)
Zobacz też:
Gwiazda "Barw szczęścia" żegna się z serialem. Fani załamani, ale to nie koniec wieści
Przerwała milczenie na temat rodziny. Przez to musiała przejść
Gwiazda TVP przekazała cudowne wieści. Szczęśliwa mama zbiera gratulacje i życzenia