Reklama
Reklama

Maciej Kurzajewski bez ogródek o miłości. A jednak tak to teraz wygląda

Maciej Kurzajewski ostatnio uzewnętrznia się bardziej niż kiedykolwiek. Tym razem wyznał, czym dla niego jest miłość i czy uczucie, którym darzy ukochaną życiową partnerkę - Katarzynę Cichopek, różni się od tego, które łączy go z dorosłymi synami. Odpowiedź może zaskoczyć.

Maciej Kurzajewski wyznał, czym jest dla niego miłość

Na Instagramie Marzeny Rogalskiej pojawiły się urywki wywiadów z jej rozmówcami. Na prośbę dziennikarki odpowiedzieli na pytanie, czym jest miłość. Jednym z nich okazał się Maciej Kurzajewski, który postanowił się uzewnętrznić. I to bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Reklama

"Jest najpiękniejszym uczuciem, w każdej odsłonie tej miłości z osobą, którą się kocha, ale też miłość do moich synów. To wydają się dwie różne miłości, a tak naprawdę to jest ta sama miłość, która nas uskrzydla" - wyznał Maciej, nawiązując do pociech, ale i partnerki - Katarzyny Cichopek.

Maciej Kurzajewski chętnie wspomina dawne lata

Ostatnio Maciej coraz chętniej opowiada o tym, jak wielkie radości spotykają go w codzienności dzielonej z ukochaną partnerką oraz synami. W rozmowie z Marzeną Rogalską nawiązał nawet do jednego z najpiękniejszych momentów wspólnego życia.

"Będąc w Nowym Jorku na Maratonie Nowojorskim, zresztą już po raz kolejny, byłem z moimi synami i zadzwoniłem do Marcina Gortata. Mówię: 'Marcin, mam wielką prośbę. Wiem, że gracie w weekend w Waszyngtonie', w Washington Wizards wtedy grał Marcin, 'czy jest taka szansa, żebym ja z moimi chłopakami z Nowego Jorku podjechał na jeden dzień do Waszyngtonu i żebyśmy zobaczyli mecz?'. A on mówi: 'nie ma o czym mówić, no pewnie, że tak. Chłopaku, ja zaraz dzwonię do swojego menadżera'. Pojechaliśmy (...)" - wspominał Maciej.

Chłopcy wjechali na specjalny parking dla zawodników. Mogli obserwować trening i zasiedli w pierwszym rzędzie. Co więcej, Gortat rozmawiał z nimi tak długo, że trener musiał wezwać go do siebie i upomnieć o trenowanie! Po meczu nie było gorzej. Wręcz przeciwnie. To tam spełniły się marzenia całej rodziny.

"Na tym parkingu spotkaliśmy gwiazdy Washington Wizards. I najcudowniejsze było to, że podszedł do mnie trener (...) i powiedział: 'wiem, że biegniecie maraton. Życzę wam powodzenia. To jest wielka sprawa'. Co ci mam powiedzieć? Marcinowi Gortatowi będę wdzięczny do końca życia za tę przygodę i za to, że miałem szansę z moimi synami przeżyć to" - mówił prezenter "halo tu polat".

Maciej Kurzajewski pragnie spokoju i sprawiedliwości

Warto przypomnieć, że Maciej Kurzajewski aktualnie docieka sprawiedliwości w sądzie. We wtorek, 15 kwietnia przed Sądem Okręgowym Warszawa-Praga ruszył proces, w którym Katarzyna Cichopek, obecna partnerka Macieja Kurzajewskiego, oskarża Paulinę Smaszcz o naruszenie dóbr osobistych.

"Czekaliśmy 2 lata [na proces przyp. red.]. Myślę, że wszelkie granice zostały przekroczone. My wielokrotnie spotykaliśmy się z obrażaniem nas, więc jedyną drogą, którą uznaliśmy za słuszną, było pójście do sądu, by bronić swoich praw i dobrego imienia. Dlatego tu dzisiaj jesteśmy" - wyznał Kurzajewski w rozmowie z Pudelkiem.

Czytaj też:

Prowadzący "halo tu polsat" zachwycili na gali Osobowości i Sukcesy Roku 2025. Odebrali statuetki

Maciej Kurzajewski miał powody do świętowania. Najlepsze zostawił na koniec

Maciej Kurzajewski zaskoczył wyznaniem. Tak widzi swoją przyszłość [POMPONIK EXCLUSIVE]

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Cichopek | Maciej Kurzajewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy