Maciej Kurzajewski tak skomentował swój rozwód: "To zawsze będzie dla mnie porażka"
Maciej Kurzajewski (49 l.) od zawsze stronił od komentowania swojego życia prywatnego. Tak samo było podczas rozstania (w 2019 r.) i rozwodu (na początku 2020 r.) z Pauliną Smaszcz (49 l.). Po trzech latach od rozstania była żona postanowiła ujawnić związek prezentera z Kasią Cichopek (40 l.) na własnych warunkach. Maciej Kurzajewski, zdenerwowany słowami Pauliny Smaszcz, postanowił stanowczo odpowiedzieć.
Maciej Kurzajewski jest jednym z najpopularniejszych prezenterów w polskiej telewizji. Nic dziwnego, że teraz jego życie znów jest na świeczniku - wszystko przez plotki o romansie z Katarzyną Cichopek, które ostatecznie okazały się prawdą! Warto jednak wspomnieć, że okoliczności swojego rozwodu Maciej Kurzajewski nie wspomina dobrze.
Maciej Kurzajewski usilnie bronił swojego życia prywatnego podczas rozwodu ze swoją wieloletnią żoną, Pauliną Smaszcz. Milczał bardzo długo, do czasu, kiedy słowa byłej żony zraniły go na tyle mocno, że postanowił je skomentować.
Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz byli małżeństwem przez 23 lata. W 2019 roku postanowili, że dalsze lata będą spędzać osobno. Rozwód otrzymali w styczniu 2020 roku. Choć o kryzysie w małżeństwie najczęściej wypowiadała się Paulina Smaszcz, nie oznacza to, że Maciej Kurzajewski nie przeżywał całej sytuacji.
"Tak się czasami zdarza. Ja o tym nigdy nie mówiłem po rozwodzie. I też nie zamierzam o tym opowiadać, bo to zawsze będzie dla mnie porażka, a nie, jak ktoś powie, zwycięstwo, bo rozpocząłem nową drogę życia. Tak to się poukładało i wszystko. I tyle na ten temat - wyznał Kurzajewski w programie "Taki jak ty".
Prezenter dodał jedynie, że zdawał sobie sprawę z tego, że skoro jest osobą publiczną, to komentowanie jego życia prywatnego może mieć miejsce. Stwierdził jednak, że po prostu musi przez to przejść.
"Ja nie opowiadam niczego. Jest mi z tym dobrze i to jest moje podejście, żeby, gdy zamknie się jakiś rozdział, nie wracać do niego. I tyle. Nie będę mówił, czy to jest dobrze, czy źle. Każdy robi, tak jak chce. Ja uważam, że mogę na ten temat rozmawiać z najbliższym, natomiast nie jest to coś, o czym chciałbym rozmawiać publicznie" - powiedział Kurzajewski.
Intymne opowieści na temat małżeństwa i przyczyn rozwodu nie spodobały się Maciejowi Kurzajewskiego. Zazwyczaj mocno wyluzowany, ale też powściągliwy prezenter, tym razem mocno się zdenerwował. Wszystko przez słowa Pauliny Smaszcz.
"Końca miłości nie "zapowiada" krzyk, awantury, emocjonalna szarpanina, tylko cisza. W domach, w których nie ma miłości, jest coraz ciszej. Nikt już ze sobą nie rozmawia, nikt nie ma sobie nic do powiedzenia. Miłość polega między innymi na tym, że jesteś zainteresowana drugim człowiekiem. Kiedy kobieta mówi: "Ja mu jeszcze robię awantury" - to znaczy, że ona jeszcze kocha. Ale jak jej nie interesuje co on je, co on myśli, gdzie on bywa, gdzie śpi, co ma do powiedzenia, to znaczy, że już nie kocha. Tylko że u mnie było odwrotnie. To ja czuję się opuszczona. Nie ja odchodziłam..." - powiedziała Paulina Smaszcz w rozmowie z "Vivą!", krótko przed ogłoszeniem rozwodu.
W gazecie "Na żywo" Maciej Kurzajewski uszczypliwie wytknął Paulinie, że to nieładnie mówić o prywatnych sprawach.
"Nie zamierzam odnosić się do słów żony. Uważam za nietaktowne opowiadanie o sekretach alkowy" - powiedział krótko Kurzajewski.
Od ostatnich miesięcy mówi się o rzekomym romansie Macieja Kurzajewskiego i Kasi Cichopek. Choć tę dwójkę łączyło bardzo wiele, to nie zamierzali tak szybko ujawniać związku.
Wszystko jednak zmieniło się w 40. urodziny celebrytki, które spędzała w Izraelu razem z Kurzajewskim. Paulina Smaszcz postanowiła złożyć Cichopek "serdeczne życzenia", w których wyjawiła, że spędzają razem czas za granicą.
Przyparci do muru Maciej i Kasia postanowili przeciągnąć szalę na swoją stronę. Na Instagramie przyznali się, że są parą i się kochają. "Najpiękniejszy prezent na 40 urodziny... Miłość. Pozdrawiamy z Izraela" - napisała Cichopek. Z kolei Maciej Kurzajewski dodał na swój Instagram takie samo zdjęcie z podpisem: "Cieszę się, że ten dzień mogę dzielić z Tobą!".
Kolejne wpisy na Instagramie Pauliny Smaszcz zdenerwowały Macieja Kurzajewskiego na tyle, że postanowił odpowiedzieć byłej małżonce:
"Nigdy nie komentowałem relacji z moją byłą żoną, ani tego, co działo się wewnątrz rodziny. Nadal nie zamierzam tego robić, ale też nie pozwolę, by moja była żona, z którą - przypominam - rozwiodłem się przed trzema laty, swoimi wypowiedziami celowo wprowadzała w błąd opinię publiczną, i tym samym raniła mnie i bliskie mi osoby" - napisał na swoim Instagramie Maciej Kurzajewski.
To dodatkowo rozsierdziło byłą żonę, która zaatakowała argumentami, że bliskie osoby to dzieci i matka, a nie "nowa miłość".
Czy możemy się spodziewać od Macieja Kurzajewskiego większej wylewności?
Zobacz także:
Czy Paulina Smaszcz zaakceptowałaby nową miłość Kurzajewskiego? "Właściwie to dlaczego nie?"
Synowie Kurzajewskiego: Franciszek i Julian. Co robią i jak wyglądają dziś?
Richardson oburzona zachowaniem Cichopek i Kurzajewskiego! "Kaśka została wkręcona"
Hakiel największym wygranym w aferze z Cichopek i Kurzajewskim. "Człowiek z klasą"