Maciej Maleńczuk okłamywał córki
Maciej Maleńczuk (54 l.) wzbudza wiele kontrowersji. Na szczęście ma wyrozumiałe córki, które mu wiele wybaczają. Mimo to artysta je okłamuje.
Piosenkarz wywołał już wiele skandali. W stanie nietrzeźwości znieważał policjanta, demolował hotelowy pokój, szokował mocnymi słowami na temat homoseksualizmu, a ostatnio paradował w Sopocie w naszyjniku ze swastyką.
Wybryki ojca zwykle wyrozumiale traktują jego córki: Irma, Rita i Elma. Jednak gdy trzy lata temu artysta przyłapany został w czułych pozach ze swoją asystentką Barbarą Burdzy, musiał przed swoimi latoroślami gęsto się tłumaczyć.
"Z tego całowania musiałem się tłumaczyć" - mówi miesięcznikowi "Twój Styl".
Gdy najmłodsza córka zapytała go, kim jest kobieta, którą obsypywał pocałunkami, Maleńczuk postanowił ją okłamać. "Wybrnąłem, że to fotomontaż" - wyjawia.
W ślad za nim poszedł jego agent. "Basia jest przyjacielem rodziny Maleńczuków. (...) O romansie nie ma tu mowy, nawet jeśli Basia i Maciej się całują. W tych pocałunkach nie ma podtekstu erotycznego" - mówił wówczas w rozmowie z "Twoim Imperium".
Obecnie Maleńczuk i młodziutka Basia dzielą życie.