Maciej Musiał: Głęboko wierzę, że z perspektywy katolika jest możliwy szacunek
Gwiazdor serialu TVP "rodzinka.pl" Maciej Musiał (24 l.) wsparł uczestników Parady Równości, za co spotkała go fala krytyki. Teraz postanowił wytłumaczyć się z tego.
W sobotę w Warszawie przeszła Parada Równości. Wsparcie dla społeczności LGBT okazało mnóstwo gwiazd, m.in. Maja Ostaszewska, Anja Rubik, Kayah, Jessica Mercedes, Julia Wieniawa i... Maciej Musiał, który na co dzień nie kryje się ze swoją wiarą.
Aktor opublikował na Instagramie zdjęcie w koszulce z motywem tęczy i napisem "love", czym sprowadził na siebie gniew katolików. W komentarzach zarzucano mu, że "promuje homoseksualizm". Choć w odpowiedzi argumentował, że "jego wiara uczy go szacunku do drugiego człowieka", nie przekonał tym swoich wierzących fanów.
Teraz postanowił opublikować oficjalne oświadczenie w tej sprawie, apelując o szacunek dla drugiego człowieka.
"Jest mi smutno. Szalenie przykro. Bo mój ostatni post miał w komunikacie łączyć, a jednak znowu podzielił. Głęboko wierzę, że z perspektywy katolika jest możliwy szacunek, nawet jeśli coś nie zgadza się z nauką kościoła. Ten szacunek chciałem wyrazić i czuję, że trzeba go wyrażać" - napisał Musiał.
Podkreślił jednak, że "źle czuje się z tym", że były biskup Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego w Polsce Szymon Niemiec odprawił na Paradzie Równości mszę.
"Myślę, że w tak trudnej dyskusji organizatorzy parady mogą zrobić krok w stronę wierzących i zabronić używania takich znaków. Ale druga strona nie pozostaje dłużna i używa strasznych określeń nie mających z szacunkiem nic wspólnego. Koło się zamyka" - zaznaczył aktor i po raz kolejny zaapelował o wzajemny szacunek.
"Stoję pośród tego wszystkiego i myślę - nie chcę się bić! Chcę, żebyśmy się szanowali! Chcę szacunku do osób niewierzących, które chcą żyć inaczej. Chcę szacunku do osób wierzących. Może się mylę, może to jest po prostu niemożliwe. Chociaż serce podpowiada mi, że jest. Co robił Jezus w Ewangeliach? Rozmawiał właśnie z tymi, z którymi nikt nie chciał rozmawiać".
***
Zobacz więcej materiałów: